menu

PKO Ekstraklasa. Stal Mielec przełamała się na wyjeździe. W niedzielę szansa na potwierdzenie dobrej formy

dzisiaj 11:30 | Łukasz Guźda

Stal Mielec w niedzielę wygrała po raz drugi z rzędu. Dodatkowo wygrana z Radomiakiem Radom była premierową wyjazdową w tym sezonie i pierwszą od lutego. Mielczanie oddalili się od strefy spadkowej.

Duet Ilya Szkurin i Robert Dadok w ostatnich dwóch meczach zapewnił Stali sześć punktów
Duet Ilya Szkurin i Robert Dadok w ostatnich dwóch meczach zapewnił Stali sześć punktów
fot. Anna Jajkiewicz

Podopieczni Janusza Niedźwiedzia dzięki zwycięstwu z „Zielonymi” przesunęli się na dwunaste miejsce w tabeli. Dzięki nieco niespodziewanej wygranej Puszczy nad Widzewem różnica nad miejscem spadkowym dalej wynosi cztery punkty, ale Stal teraz nie znajduje się bezpośrednio nad kreską, a ma za sobą łącznie sześć zespołów w tabeli.

- Graliśmy na wyjazdach za mojej kadencji już w kilku miastach i czegoś zawsze brakowało, czy to na Śląsku, czy z Cracovią. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie ma żadnych wymówek i że musimy wygrać to pierwsze spotkanie na wyjeździe. Gratulacje dla zespołu za to, że to nie było przypadkowe zwycięstwo. Zespół ciężko zapracował na nie – mówił po spotkaniu trener Stali.

[polecany]27020385[/polecany]

Szkoleniowiec mielczan po raz kolejny zaskoczył wyjściowym ustawieniem swojego zespołu. Wszyscy w podstawowym składzie spodziewali się wracającego po zawieszeniu za kartki Mateusza Matrasa. Tymczasem Janusz Niedźwiedź na pozycji środkowego obrońcy postawił ponownie na Berta Esselnika. Holender rozegrał bardzo dobre spotkanie w defensywie i skutecznie wyłączył z gry najskuteczniejszego zawodnika gospodarzy Leonardo Rochę. Głębiej w środku pola niż zazwyczaj grał Maciej Domański. Jedną z roli „dziesiątek” znowu przejął Robert Dadok i po raz kolejny zagrał świetne spotkanie. W ofensywie cały czas był pod grą i wywalczył rzut karny. Był dosłownie wszędzie, do tego stopnia, że przy bramkowej akcji Radomiaka piłka odbiła się od jego stopy i zdobył bramkę samobójczą.

[polecany]27021479[/polecany]

Teraz przed mielczanami ostatni domowy mecz rundy. Przeciwnik nie byle jaki, bo do Mielca przyjeżdża Legia Warszawa. Mobilizacja kibiców Stali na ten mecz jest duża. Już wiadomo, że niedzielne spotkanie odbędzie się przy komplecie publiczności.


Polecamy