Robert Lewandowski to jedna z opcji. Nie będzie łatwo negocjować z Bayernem - uważa trener Barcelony, Xavi Hernendez
Trener Barcelony, Xavi Hernandez, uznał, że włączenie Polaka Roberta Lewandowskiego, to „jedna z opcji”, że uda im się tego lata wzmocnić drużynę, choć „nie będzie łatwo” negocjować z Bayernem Monachium i zapewnił, że w tym sezonie „uratowali sytuację, która mogła być znacznie gorsza”.
fot. Marzena Bugała
Xavi odniósł się publicznie do ewentualnego sprowadzenia na Camp Nou polskiego napastnika Bayernu.
– To jedna z opcji, możliwości. Sam to powiedział, że chce odejść. Są prowadzone negocjacje, ale Lewandowski ma kontrakt. Nie będzie łatwo negocjować z Bayernem, ale jest to jedna z opcji –zadeklarował trener „Blaugrany”.
Ponadto podkreślił, że Barcelona nie może „konkurować” z lepiej prosperującymi finansowo klubami o zawodników światowej klasy.
– Nie możemy konkurować, sytuacja economiczna jest taka, jaka jest. Nie przystąpiliśmy do przetargu o Haalanda czy Mbappe, choć chcielibyśmy to zrobić, ale takie właśnie warunki odziedziczyliśmy. Nie można jednak oglądać się za siebie. Musimy połączyć siły. Musimy rywalizować i sprawić, by Barca ponownie zdobyła tytuły. Od teraz musimy być konkurencyjni – wskazał.
– Prezes zapewnia mnie, że będziemy mogli się wzmocnić. Zrobiliśmy planowanie sportowe i dalej zobaczymy. Nie chcę rozmawiać o pieniądzach, jestem tu po to, aby postawić diagnozę piłkarską – dodał.
Xavi oświadczył również, że rozmawiał bezpośrednio z zawodnikami, których nie widzi w drużynie w przyszłym sezonie.
– Rozmawiałem z czterema czy pięcioma piłkarzami i oni już znają moją opinię. Musimy teraz szukać rozwiązań, nadszedł czas, z minimalnymi wymaganymi celami, aby podjąć decyzje. Niektóre decyzje mi doskwierają, ale muszą zostać podjęte – stwierdził.
Ujawnił, że chodzi o Samuela Umtitiego, Oscar Mingueza i Martina Braithwaite.
– Tak, ale i o innych. Nie lubię mówić tego publicznie. Ważne jest, aby być szczerym i stawić temu czoła – podkreślił. – Zauważyłem bardzo dobre reakcje, niektórzy nawet mnie zaskoczyli, podziękowali i poruszyli. To są trudne decyzje, ale muszą być jasne, bo nie chcę, żeby wywołały zgorzknienie. Powiedziałem im, że będzie trudno im tutaj grać i gdzie indziej będą szczęśliwsi. Taka jest rzeczywistość, czasami jest to trudne.
Nie powiedział jednak konkretnie, czy Francuz Ousmane Dembele pozostanie w drużynie, czy też mecz z Villarrealem będzie jego ostatnim w barwach Barcy.
– To może być jego ostatni występ, ale może jeszcze odnowić umowę, jesteśmy w trakcie negocjacji. Musimy być optymistami. Grał świetne mecze, a kiedy go nie było, tęskniliśmy za nim. Lubię go. Ale tak, to może być jego ostatni mecz – przyznał Xavi.
Nie ujawnił również, czy Holender Frenkie de Jong może opuścić Camp Nou.
– Tu znowu rozmawiamy o sytuacji ekonomicznej. Jest strasznym piłkarzem, mówiłem mu, że może zapisać się w historii. Jest bardzo zdolnym piłkarzem, dominującym, może nam bardzo pomóc, ale wszystko zależy od sytuacji klubu – podkreślił.
Xavi ocenił, że Barcelonie udało się „ocalić” rozgrywki, zajmując drugie miejsce w La Liga i zapewniając sobie udział w Lidze Mistrzów.
– Uratowaliśmy sytuację, która mogła być znacznie gorsza, to oczywiste. Przeszliśmy od mniej do więcej, rywalizowaliśmy. Mieliśmy dobrą drugą rundę. Nie mieliśmy dobrego sezonu, ale uratowaliśmy bardzo krytyczną sytuację. Z meczu na mecz bardzo się poprawiliśmy, ale nie przy starym trenerze, ale odkąd przejąłem drużynę. Barcy nie stać na kolejny rok bez tytułów. Najpierw wymagam od siebie. Od teraz nadszedł czas, aby wyjść z wody i całkowicie zawrócić – zapowiedział szkoleniowiec Barcelony.