menu

Lewandowski w transferowym pokerze. Agent do Bayernu: "Nie zawracam mu głowy". Prezes Barcelony: "Jest bardzo dobry, ale ma rok kontraktu"

25 maja 2022, 13:16 | JacK

Rośnie napięcie w pokerze transferowym wokół Roberta Lewandowskiego. Agent polskiego napastnika Pini Zahavi kolejny raz odniósł się, tym razem w tygodniku „Sport Bild”, do włodarzy Bayernu Monachium, którzy blokują przejście „Lewego” do Barcelony, rok przed wygaśnięciem kontraktu zawodnika.

Transferowy poker wokół Roberta Lewandowskiego nabiera rumieńców
Transferowy poker wokół Roberta Lewandowskiego nabiera rumieńców
fot. Marzena Bugała

W sporze o Lewandowskiego jego doradca znowu poddał ostrej krytyce osoby odpowiedzialne w Bayernie za transfery.

Dyrektor monachijskiego klubu, Bośniak Hasan Salihamidzić skarcił 78-letniego doradcę „Lewego” w niedzielnym programie „Doppelpass” w Sport 1, wypominając mu, że „zawraca głowę” Lewandowskiemu. – Po prostu nie jest przyzwoity – ocenił Zahaviego Salihamidzić.

Zahavi używa wszelkich możliwych sposobów, aby wymusić przedwczesny transfer 33-letniego napastnika. Dyrektor Bayernu poczuł się „zniesmaczony” zachowaniem konsultanta.

[polecany]23049867[/polecany]

Izraelski agent „Lewego” zaprzeczył oskarżeniom Salihamidzicia w tygodniku „Sport Bild”: – Podobnie jak David Alaba, Robert jest dorosłym mężczyzną, który dokładnie wie, czego chce. Zdecydowanie nie zawracam mu głowy, ani nie próbuję wpłynąć na niego i nigdy tego nie robię – zarzekał się Zahavi.

Zapewnił też, że „wyłącznie reprezentuje interesy zawodników”, czyli działa zgodnie ze swoją „maksymą”.

– To właśnie robię w tym biznesie od czterdziestu lat, gdzie brałem udział w największych transakcjach na świecie – podkreślił Zahavi.

Przed rokiem austriacki pomocnik David Alaba przeszedł z Bayernu do Realu Madryt na zasadzie wolnego transferu, czyli mistrzowie Niemiec nie zarobili na nim grosza. Doradcą Alaby jest nie kto inny, tylko właśnie Zahavi. Media donosiły wówczas, że Austriak żądał od Bayernu 20 milionów euro, aby pozostać w klubie. Jednak później sam zainteresowany stwierdził, że przeprowadzka do „Los Blancos” nie była spowodowana przede wszystkim względami finansowymi. Włodarze Bayern odbierali sprawę inaczej i uczynili z Zahaviego główną osobą, odpowiedzialną za odejście Alaby z Monachium. Honorowy prezydent Bayernu, Uli Hoeness określił Izraelczyka jako „chciwą piranię”.

[polecany]23050429[/polecany]

Tymczasem prezes Barcelony, Joan Laporta, komentując pogłoski o możliwym transferze Lewandowskiego, zwrócił uwagę, że Katalończycy muszą respektować obecny kontrakt zawodnika z Bayernem.

– Lewandowski ma jeszcze rok kontraktu z Bayernem. Jest bardzo dobrym piłkarzem, co bardzo lubimy. Ale musimy uszanować fakt, że ma kontrakt z Bayernem do 2023 roku. Więcej nie mogę powiedzieć. Niech wszyscy pracują – zacytował Laportę kataloński „L’Esportiu”.

Lewandowski ma ustne porozumienie z Barceloną, a potencjalna umowa miałaby zostać zawarta na okres 3 lat.


Polecamy