Espanyol - FC Barcelona LIVE! Wisienka na torcie
Zwycięstwo w rewanżowym spotkaniu 1/8 Pucharu Króla dla Barcelony będzie niczym wisienka na torcie. Barca zdominowała poniedziałkową galę w Zurychu i dziś stanie przed szansą udekorowania swojego tortu i objęcia tronu w stolicy Katalonii.
Pogrom na Nou Camp
Pierwszy mecz między Barcą i Espanyolem zakończył się wygraną gospodarzy 4:1 Pogrom, jaki sprawiła Duma Katalonii swojemu rywalowi zza między nie był jednak najważniejszy. Jak można było przewidzieć, derby Katalonii nie mogły obyć się bez mniejszych lub większych przepychanek i słownych zaczepek. Piłkarze Barcelony, mimo że mecz wygrali, to narzekali na pracę sędziego, zarzucając mu bierność, gdy goście „łamali nogi” swoim przeciwnikom. Sędziemu nie można jednak nic zarzucić, gdyż w tym spotkaniu pokazał aż 12 żółtych i dwie czerwone kartki. Druga "czerwień", którą otrzymał Diop za wulgaryzmy wymierzone w stronę przeciwników, jeszcze bardziej zaogniła gorącą już atmosferę. Ciśnienia tego spotkania nie wytrzymał Suarez, który też ma duży problem z pohamowaniem emocji. Według raportu sędziego, po ostatnim gwizdku napastnik Barcy czekał na przeciwników w tunelu. Kiedy ci się w nim zjawili, Urugwajczyk miał krzyczeć „chodźcie tu, czekam na was. Marnujecie powietrze”, za co został zawieszony na dwa spotkania. Oznacza to, że Luis Enrique nie będzie mógł skorzystać z usług Suareza dzisiaj i w pierwszym meczu ćwierćfinałowym – jeśli Barca awansuje.
Złota Barcelona
Poniedziałkowa gala „Złotej Piłki” została zdominowana przez Katalończyków. Zdobycie 5 Złotej Piłki przez Messiego, trzecie miejsce Neymara i nagroda najlepszego trenera dla Luisa Enrique to tylko wierzchołek góry lodowej sukcesów Barcelony. Na deser w XI sezonu znaleźli się również czterej zawodnicy Blaugrany: Dani Alves, Iniesta, Neymar i Messi. Gala w Zurychu była potwierdzeniem absolutnej dominacji Barcy w 2015 roku. Piłkarze z miasta artystów nie zdobyli tylko jednego trofeum – Superpucharu Hiszpanii. Przegrali dwumecz z Bilbao 1:5, co bardzo zabolało kibiców. Bolesna rana szybko się zagoiła i na koniec roku Katalończycy mogli świętować zdobycie Klubowego Mistrzostwa Świata.
Zwycięstwo kwestią honorową
Faworyt taki jakim jest Barcelona nie za każdym razem wygrywa. Jakby ujął to Louis van Gaal „nie zawsze można grać fantastycy futbol”. Liczą na to kibice Espanyolu. Liczą przede wszystkim na przełamaniu tragicznej passy 13 potyczek bez zwycięstwa z odwiecznym wrogiem. Pokonanie Barcelony w jakimkolwiek stosunku bramkowym dla piłkarzy Espanyolu jest kwestią honorową. Nawet jeśli nie awansują, to ich kibice na pewno będą z nich dumni. Wspomniana kwestia honorowa nie jest podyktowana tym, że to wielka Barca i derby. Nie jest motywowana też sporem o mur. Nie trzeba też cofać się do zamierzchłych czasów powstania obu klubów. Obecnie kością niezgody między sympatykami obu klubów są dążenia do niepodległości Katalonii. Zarząd klubu i kibice z Cornella-El Prat nie popierają ruchów nacjonalistycznych, za co zostali ostro skarceni przez media i wywyższających się fanów Barcelony. Zwycięstwo nad wrogiem z Nou Camp pozwoliłoby na zamknięcie ust tym, którzy nie mają do powiedzenia nic konstruktywnego, a wciąż mówią.