Barcelona - Athletic LIVE! Poskromić Basków po raz drugi
Mimo zwycięstwa 2:1 na San Mames przed tygodniem, Barcelona nie może czuć się pewna awansu. Katalończyków czeka trudny pojedynek z podrażnioną drużyną z Bilbao. Podrażnieni porażką na własnym boisku Baskowie za wszelką cenę będą chcieli się zrewanżować.
Rozszarpany Eibar i wymęczona Malaga
Ostatni ligowy pojedynek z Malagą nie mógł się lepiej rozpocząć dla Barcelony. Już w 2. minucie piłkę do siatki z najbliższej odległości wpakował Munir. Później inicjatywę przejęła Malaga. Mimo nikłego posiadania piłki, to gospodarze mieli więcej dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. W 15. trafili w słupek, chwilę później po serii błędów obrońców, Mascherano ryzykując czerwoną kartkę i rzut karny wybił piłkę spod nóg Charlesa. Kilka minut później Malaguistas udało się osiągnąć zamierzony cel. Tym razem obrońcy Barcy nie zdążyli z interwencją i Juan Pablo pokonał Claudio Bravo. W drugiej połowie za sprawą Leo Messiego Barcelona wyszła na prowadzenie. Bramka na 2:1 nie podcięła skrzydeł Malagi, która ciągle prowadziła ostrzał bramki strzeżonej przez Bravo. Gospodarzom nie udało się pokonać portero Barcy i trzy punkty pojechały do Katalonii. Wymęczone zwycięstwo na La Rosaleda pozwoliło Dumie Katalonii na objęcie fotela lidera La Liga.
Dużo łatwiej ze swoim przeciwnikiem rozprawił się Athletic Bilbao. W małych derbach Kraju Basków Athletic podejmował Eibar, czyli kolejną po Celcie Vigo rewelację rozgrywek. Wynik tego meczu był ciężki do przewidzenia. Bilbao w ostatnich kolejkach nie zachwycało. W pamięć kibiców szczególnie zapadła porażka 0:6 z Barceloną na Nou Camp. Piłkarze z Eibaru liczyli, że i tym razem Lwy nie zabłysną swoją postawą. Z początku mogłoby się tak wydawać, gdyż już w 4. minucie goście objęli prowadzenie. Kolejne minuty to już koncertowa gra gospodarzy. Trzy bramki w pierwszej połowie, w tym piękne nożyce Aduriza, załatwiły sprawę. Goście na początku drugiej połowy zdobyli bramkę na 3:2, ale na nią szybko odpowiedział niezawodny Aduriz. Gospodarze przed ostatnim gwizdkiem zdobyli jeszcze piątą bramkę i goleada na San Mames stała się faktem.
Całkowite skupienie!
Taką instrukcję przed rewanżem usłyszą piłkarze od Ernesto Valverde. To właśnie rozluźnienie i brak pełnego skupienia spowodowały, że Baskowie stracili pierwszą bramkę. Próbujący ciągle atakować gospodarze nie przypilnowali szeregów w defensywie. Skutkowało to tym, że Rakitić mógł precyzyjnie dograć piłkę do wbiegającego Munira. Druga bramka dla Barcelony to już festiwal pomyłek w obronie. Z piłką minął się Laporte, później Herrerin, aż w końcu dopadł do niej Neymar i nie miał problemu, by umieścić jej w pustej bramce. Te dwa błędy przesądziły o tym, że to Barcelona wypracowała sobie przewagę przed rewanżem na własnym boisku. Bramka Aduriza z ostatnich minut spotkania również była efektem błędu. Źle futbolówkę wyprowadził Alves, która trafiła do San Jose. Obrońca Bilbao dograł do Aduriza, a ten dał kibicom nadzieję na korzystny wynik w rewanżu.
]
Ligowe zwycięstwa obu drużyn zwiastują znakomite widowisko. Barcelona przyciśnięta do muru często ma problemy z budowaniem akcji. Na nieszczęście dla atakujących, jeśli Katalończykom uda się skonstruować dobrą akcję, to prawie zawsze zamieniają ją na bramkę. Przekonał się o tym Athletic w pierwszym meczu, jak i Malaga w ostatniej kolejce. Bilbao natomiast swoim ofensywnym przysposobieniem może już na początku meczu zdobyć golu, który może mieć znaczący wpływ na przebieg spotkania. Goście będą musieli jednak pamiętać o trzymaniu formacji, bo to może się dla nich fatalnie skończyć.