Można i takie założenie przyjąć, ale pamiętaj, że to w Krakowie (Małopolsce) wojewoda posunął się do tego, że Ci którzy nie zawinili nie mogą wejść na mecz i są stratni na tysiące złotych (bilety, koszty organizacji dojazdu, urlopy w pracy, itd) i nie ma gwarancji że nie posunie się do tak perfidnego kroku kolejny raz. Poza tym parafrazując Twoje stwierdzenie: " Naprawdę uważasz, że skoro istnieje możliwość zamknięcia trybuny na Cracovii (która nie ma nic wspólnego z meczem Wisła-Lech) to zasadne jest odbieranie meczu na tym stadionie, czy ironizujesz?", to czy Ty naprawdę uważasz, że zasadne jest odbieranie możliwości obejrzenia meczu kibicom Widzewa (którzy nie mają nic wspólnego z meczem Wisła-Legia)?

Bezsensowne założenie - to dlaczego nie uznać, że na każdym stadionie możliwe jest zamknięcie trybuny i tym sposobem meczu nie można rozegrać nigdzie? Albo idźmy jeszcze dalej, uznajmy, że winnymi burd na Wiśle byli Polacy, także Polacy mają zasiadać na meczach kadry, stąd też mecze powinny być rozgrywane na Ukrainie albo Białorusi, a co, miejmy rozmach. Naprawdę uważasz, że skoro istnieje możliwość zamknięcia trybuny na Cracovii (która nie ma nic wspólnego z meczem Wisła-Lech) to zasadne jest odbieranie meczu na tym stadionie, czy ironizujesz?

A jaka jest pewność, że za miesiąc wojewoda nie zamknie którejś trybuny lub całego stadionu Cracovii i wypadnie to akurat na mecze kadry? Decyzja jak najbardziej słuszna ze strony PZPN. Widać, że Boniek chce wreszcie coś zmienić w tej chorej sytuacji, gdy wojewodowie są osobami decyzyjnymi względem jednostek, które są bezpodstawnie karane!

Wprowadzacie tym artykułem w błąd - mecze kadry (zarówno młodzieżówki jak i pierwszej drużyny) nie odbywałyby się na Wiśle tylko Cracovii, tym durniejsza decyzja o tym, że na Wiśle były problemy to Cracovii zabierzemy mecze kadry.