menu

Krzysztof Piątek specjalnie dla nas: - Drużyna najważniejsza. Jaromir Kruk nadaje z Kataru

30 listopada 2022, 06:31 | Jaromir Kruk

W meczu z Arabią Saudyjską mundialowy debiut zaliczył Krzysztof Piątek, który wszedł w 71 minucie za Arkadiusza Milika. 11 minut po tym Robert Lewandowski zdobył drugiego gola dla Polaków, którzy zwyciężyli 2:0. Na to, że w większym stopniu z napastnika Salernitany skorzysta Czesław Michniewicz w starciu z Argentyną liczy sam najbardziej zainteresowany.

Krzysztof Piątek wierzy, że selekcjoner Czesław Michniewicz dobierze odpowiednią taktykę na mecz z Argentyną
Krzysztof Piątek wierzy, że selekcjoner Czesław Michniewicz dobierze odpowiednią taktykę na mecz z Argentyną
fot. EPA/PAP

Co czułeś wchodząc na boisko?
Krzysztof Piątek: Chciałem pomóc reprezentacji. Oczywiście każdy ma swoje indywidualne ambicje, ale najważniejsza jest drużyna. Mogliśmy wygrać wyżej, w końcówce były okazje, ale nie ma co narzekać. Cieszymy się ze zwycięstwa różnicą dwóch goli, które nas zbliża do wyjścia z grupy.

Jakie miałeś zadania z Arabią Saudyjską?
Miałem grać jako typowa dziewiątka, „Lewy” miał się cofać przy piłce. W defensywie odwrotnie – ja miałem schodzić niżej, a Robert jako napastnik. Nasze zadania realizowaliśmy, a jak mówiłem można się było pokusić o zdobycie kolejnych goli.

Naszej kadrze lepiej gra się z dwójką napastników?
To daje nam więcej możliwości w ataku. Na razie na mundialu idzie nam nieźle, mamy cztery punkty, nie straciliśmy bramki i jesteśmy liderem grupy. Cieszę się bardzo z trafienia Roberta, który bardzo chciał się przełamać na mundialu. Byłem przekonany, że po zmarnowanym karnym z Meksykiem trafi z Arabią. To jeden z najlepszych napastników świata i uważam, ze pokaże klasę z Argentyną.

Z Argentyną można wszystko wygrać i wszystko przegrać. Jak się zapatrujesz na konfrontację z „Albicelestes”?
Na mundialu nie ma łatwych spotkań, a to zadecyduje o wszystkim. Na pewno trener Michniewicz dobierze odpowiednią taktykę, przygotuje nas w stu procentach do starcia z Argentyną. Mamy stuprocentowe zaufanie do selekcjonera.

Jak odbierasz mundial. Czujesz, że to wyjątkowe wydarzenie?
Spełnia się moje dziecięce marzenie, jestem szczęśliwy, że mogę być uczestnikiem takiego święta futbolu. Wierzę, że nasza przygoda z Katarem potrwa jak najdłużej. Otoczka wokół turnieju jest niesamowita, żyje nim cały świat i każdy daje z siebie maksimum. Chcemy jako reprezentacja Polski dać jak najwięcej powodów do satysfakcji kibicom i samym sobie.

To problem, że mundial odbywa się w listopadzie i grudniu?
Nie robi mi to różnicy. Znajdujemy się w rytmie meczowym, jesteśmy w formie, więc nie ma co narzekać.

Rozmawiał Jaromir Kruk w Katarze


Polecamy