Rekordowe transfery Polaków. Krzysztof Piątek przejdzie do AC Milan i zostanie liderem klasyfikacji?
AC Milan czy Real Madryt - nieważne. Jeśli Krzysztof Piątek zmieni w styczniu klub, prawdopodobnie zostanie najdroższym polskim piłkarzem. Obecny rekord to 32 mln euro.
Taką kwotę (wszystkie za serwisem Transfermarkt) na Arkadiusza Milika wydało SSC Napoli. Stało się to latem 2016 r., gdy 22-letni wtedy napastnik Ajaksu Amsterdam był kilka tygodni po mistrzostwach Europy we Francji. Reprezentacja Polski dotarła w nich do ćwierćfinału. Choć turniej był przeciętny w wykonaniu Milika. Większe wrażenie na Włochach zrobiła jego forma w Holandii. W sezonie poprzedzającym transfer strzelił 24 gole w 42 meczach i w Neapolu miał zastąpić Gonzalo Higuaina.
Tego samego, którego następcą ma być Krzysztof Piątek. AC Milan ma zapłacić za niego Genoi ok. 40-45 mln euro. Plany może pokrzyżować tylko Real Madryt, o czym informowały hiszpańskie media. Dla klasyfikacji najwyższych kwot za polskich piłkarzy byłoby tylko lepiej. „Królewscy” mieliby bowiem spełnić oczekiwania klubu z Genui, płacąc 60 mln euro.
Byłoby to niemal dwa razy więcej, niż także po Euro 2016 PSG wydało na Grzegorza Krychowiaka. Sevilla, która wtedy była krótko po trzecim z rzędu wygraniu Ligi Europy, dostała za swojego kluczowego gracza 27,5 mln euro. Inna sprawa, że defensywny pomocnik po dobrych mistrzostwach Europy w paryskim klubie kompletnie nie spełnił oczekiwań. Nie pomógł mu nawet fakt, że trenerem był Unai Emery, z którym pracował w Sevilli. W obecnym sezonie jest wypożyczony do Lokomotiwu Moskwa.
Okres transferowy po Euro był też przyjemny dla Piotra Zielińskiego, Kamila Glika i Kamila Grosickiego. Pierwszy zajmuje (jeszcze) najniższy stopień podium zestawienia rekordowych transferów z udziałem Polaków. Napoli zapłaciło za niego Udinese 14 mln euro. Z kolei Glik, wtedy kapitan Torino, został kupiony przez AS Monaco za 11 mln euro. Natomiast Grosicki przeszedł z Rennes do Hull City za dziewięć mln euro.
Rok później Zielińskiego z Glikiem rozdzielił Wojciech Szczęsny. We wcześniejszych sezonach bramkarz reprezentacji Polski stracił miejsce w zespole Arsenalu. Angielski klub wypożyczył go do AS Roma. Grając we Włoszech, zrobił wrażenie na władzach Juventusu. Po powrocie do Londynu, klub z Turynu kupił go za 12 mln euro.
W ostatnie lato na szóste miejsce ex aequo z Grosickim wskoczył Łukasz Skorupski. Były bramkarz Górnika Zabrze najpierw trafił do Romy, ale nie wywalczył miejsca w podstawowym składzie. Po dwóch sezonach w Empoli, gdzie był wypożyczony, w końcu za dziewięć mln euro kupiła go Bologna.
[b][url="https://gol24.pl/piatek-pobije-wszystkich-najwyzsze-transfery-polskich-pilkarzy-w-historii-top-10/ga/13811706/zd/33307586#transfery" title=""]>>>Piątek pobije wszystkich! TOP 10 najwyższych transferów Polaków






















