Obcokrajowcy odejdą z ligi rosyjskiej? "Umowy będą rozwiązywane za obopólną zgodą"
Rosyjską ekstraklasę czeka exodus zagranicznych piłkarzy? Taką opinię wygłosił Aleksander Żotow, prezes Rosyjskiego Związku Piłkarzy. Z pracy w Lokomotiwie Moskwa zrezygnował już trener Markus Gisdol.
fot. Sylwia Dąbrowa
W poniedziałek FIFA i UEFA zawiesiły wszystkie rosyjskie drużyny w rozgrywkach międzynarodowych. A to nie jedyne problemy tamtejszych klubów. FIFPro, międzynarodowe stowarzyszenie piłkarzy, chce wesprzeć zagranicznych zawodników w rozwiązaniu kontraktów z ich rosyjskimi klubami.
Swoje robią też sankcję, które uderzyły w rosyjską gospodarkę i potężnie osłabiły rubla. Na nadzwyczajnym posiedzeniu tamtejsze kluby ustaliły, że wynagrodzenia piłkarzy będą wypłacane z nowym przelicznikiem: 90 rubli będzie odpowiadało 1 euro.
- Doszło do takiej sytuacji, że zagraniczni piłkarze z ligi rosyjskiej bez żadnego ryzyka będą mogli rozwiązać kontrakty. Piłkarz zawsze może powiedzieć, że boi się o siebie i swoją rodzinę - powiedział Aleksander Żotow, prezes Rosyjskiego Związku Zawodowego Piłkarzy w rozmowie z Sport24.ru.
- Zakładam, że będą problemy z płatnościami kontraktów. Będzie wystarczająco dużo powodów, by je rozwiązać. Wszystko będzie zależało do tego, czy zawodnik lub trener chce opuścić Rosję, czy nie. Widzimy, że ten trend się rozpoczął i umowy już są rozwiązywane. Następuje to za obopólną zgodą, ponieważ wszyscy rozumieją obecną sytuację – dodał Żotow.
W rosyjskiej ekstraklasie grają Grzegorz Krychowiak, Maciej Rybus, Sebastian Szymański i Rafał Augustyniak. Niedawno do polskich sportowców występujących w Rosji zaapelował Jan Tomaszewski. Jego zdaniem powinni oni jak najszybciej wyjechać z kraju rządzonego przez Władimira Putina. - Dlaczego gracie dla rodaków ludobójców? To wcale nie jest wojna, to ludobójstwo! Wojna była wtedy, kiedy oni weszli do Donbasu. Za ludobójstwo Putin jak i cały naród powinien ponieść konsekwencje - zaznaczył legendarny bramkarz w rozmowie z "Super Expressem".
