Cezary Kucharski: Pierwszy raz Robert Lewandowski nagrał mnie, gdy składał mi życzenia urodzinowe
Cezary Kucharski, były agent Roberta Lewandowskiego, przedstawił swoją wersję konfliktu ze snajperem Bayernu Monachium. 49-latek podkreślił, że rzekome szantażowanie kapitana reprezentacji Polski jest jawną prowokacją.
fot.
Kilka miesięcy temu "Business Insider" informował, że Kucharski miał żądać od "Lewego" 20 mln euro za milczenie w sprawie nieścisłości podatkowych.
- Wiem, co zrobiłem, a czego nie zrobiłem. Celem naszych spotkań, podczas których byłem przez Lewandowskiego potajemnie nagrywany, było ustalenie kwoty, jaką mieliśmy wpisać do porozumienia przygotowanego przez naszych prawników. Z nagrań wynika, że nigdy nie żądałem 20 mln euro "za milczenie". Kwota ta padła jedynie w aspekcie wyceny praw wizerunkowych Roberta, ocenianych przez inne osoby - powiedział Interii Cezary Kucharski.
Były agent kapitana reprezentacji Polski dodał również, że jest rozczarowany sposobem, w jaki "Lewy" prowadzi ten spór.
- Co ciekawe, pierwszy raz nagrał mnie w czasie, gdy składał mi życzenia urodzinowe. Mieliśmy normalne relacje między sobą, potrafiliśmy normalnie rozmawiać. Trudno było mi zakładać, że człowiek, który składa życzenia, jednocześnie knuje po cichu intrygę. Nie podejrzewałem go o taką perfidię - zakończył Cezary Kucharski.
49-letni były reprezentant Polski zaznaczył również, że jest przekonany, iż wygra wszystkie sprawy sądowe z Robertem Lewandowskim.