Po pierwszym meczu ligowym, przegranym 0:1 z Eintrachtem Frankfurt, w ekipie Schalke doszło do aż 6 zmian. I trzeba przyznać, że postawa Königblauen pozytywnie zaskakuje. Co prawda na początku meczu dali się stłamsić Bawarczykom, ale w miarę upływu czasu zdołali stworzyć kilka groźnych okazji.
Po stronie gości Robert Lewandowski nie miał "setki". Jego strzały albo były niecelne, albo został blokowany.
Jak będzie wyglądać druga połowa? Przekonamy się niebawem.