Transfer Roberta Lewandowskiego prześwietla skarbówka! Fiskus upomniał się o podatki z transakcji między Bayernem Monachium a Barceloną
Robert Lewandowski oficjalnie został sprzedany przez Bayern Monachium do Barcelony za 45 milionów euro plus kolejne 5 możliwych wypłat premii dla mistrzów Niemiec za triumf Katalończyków z polskim napastnikiem w składzie w Lidze Mistrzów. Dlaczego jednak ustalenie tych warunków zajęło aż cztery dni, aby przedstawić „Lewego” jako nowego zawodnika „Blaugrany” - zastanawia się monachijski „Abendzeitung”.
fot. PAP
Jak donosi hiszpańska gazeta „El Mundo Deportivo”, podczas negocjacji kontraktu prawdopodobnie zapomniano o ważnym szczególe, który mógł uniemożliwić transfer: Lewandowski musi zapłacić podatek majątkowy w Barcelonie.
Katalońska gazeta branżowa „Sport” zauważyła, powołując się na kręgi zbliżone do Barcelony, że „Duma Katalonii” wciąż potrzebuje co najmniej 100 milionów euro, aby móc zarejestrować swoje nowe nabytki do gry i spełnić wymagania hiszpańskiej ligi zawodowej LaLiga.
[polecany]23315503[/polecany]
Właśnie dlatego Barcelona musi teraz pilnie zbierać pieniądze: pod koniec czerwca „Blaugrana” sprzedała już 10 procent swoich praw telewizyjnych do Sixth Street i zapewniła sobie dochód w wysokości 207,5 mln euro. W miniony piątek Barca ogłosiła sprzedaż kolejnych 15 procent. Według szacunków mediów, do kasy klubu z Camp Nou, którego zadłużenie wynosi 1,35 miliarda euro, wpłynie kolejne 315 mln euro.
Ale to nie wystarczy, aby zarejestrować do gry nowicjuszy z Lewandowskim na czele!
Samo tournee Barcelony po USA przeniesie Katalończykom 10 milionów euro. Ale teraz Barce musi liczyć na zatwierdzone w połowie czerwca na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy w połowie czerwca dźwignie finansowe. Barca może sprzedać maksymalnie 25 procent praw telewizyjnych. Według katalońskiego „Sportu”, Barcelona sprzeda funduszowi BLM 20-30 procent udziałów, aby uzyskać niezbędne 100 milionów euro!
[polecany]23316419[/polecany]
Katalończycy dotychczas wydali pieniądze uzyskane z dźwigni finansowej, wydając ponad 100 mln euro na Lewandowskiego z Bayernu i brazylijskiego skrzydłowego Raphinhę z Leeds United.
Franck Kessie z AC Milan i Andreas Christensen z Chelsea Londyn trafili na Camp Nou na zasadzie wolnego transfery. Dodatkowo przedłużono kontrakt z Ousmane Dembele. Teraz Barca czeka przynajmniej na jeszcze jednego środkowego obrońcę – faworytem powinien być reprezentant Hiszpanii Inigo Martinez z Athletic Bilbao i prawego defensora Cesaar Azpilicuetę z Chelsea, który kosztować ma Barcę 5 mln euro, ale trener „The Blues” Thomas Tuchel nie bardzo jest skory do oddania reprezentanta Hiszpanii.
[polecany]23316223[/polecany]