Spadek formy Roberta Lewandowskiego to pokłosie sytuacji w Bayernie Monachium? Niemcy nie mają wątpliwości
Brak skuteczności Roberta Lewandowskiego w ostatnich tygodniach ma być spowodowana frustracją polskiego napastnika, jaką odczuwa w Bayernie Monachium. Tak wynika z ustaleń niemieckiego magazynu "Sport Bild". W czym jest problem?
Robert Lewandowski od początku sezonu był jak maszyna do zdobywania bramek. W pięciu kolejkach Bundesligi z rzędu strzelił siedem goli, cztery dołożył w dwóch meczach Ligi Mistrzów, a dwa kolejne w starciu o Superpuchar Niemiec. We wrześniowych spotkaniach reprezentacji Polski także nie zawiódł - w trzech meczach trafił do siatki rywali trzy razy. Nie pokonał tylko bramkarza reprezentacji Anglii.
Jednak od kilkunastu dni skuteczność kapitana kadry spadła. Nie tylko w drużynie narodowej, gdzie nie zdobył bramki ani w rywalizacji z San Marino, ani z Albanią. Już w dwóch seriach gier niemieckiej ligi nie strzelił gola. Jedynie w ostatnim spotkaniu, z Eintrachtem Frankfurt, zaliczył asystę. Jednak nie na tym mu zależy. Jak donosi "Sport Bild", 33-letni Polak w szatni Bayernu miał pretensje do kolegów, że nie wykorzystują jego obecności na boisku.
Zdaniem magazynu, Lewandowski był bardzo zdenerwowany po meczu z Greuther Fuerth, w którym została przerwana jego strzelecka passa. Nie pomogło pocieszanie przez trenera Juliana Nagelsmanna. Przed następnym meczem - z Eintrachtem - miał być nieobecny podczas spotkania drużyny zorganizowanego przez Manuela Neuera.
Ponadto nie jest tajemnicą, że najlepszy strzelec Bayernu Monachium zastanawia się nad swoją przyszłością. Ponoć rozzłościła go wypowiedź dyrektora drużyny, Hasana Salihamidžicia, który nie kryje zainteresowania sprowadzeniem do klubu Erlinga Haalanda, przez co "Lewy" ma czuć się niedoceniany. Jego innym potencjalnym następcą jest 19-letni Karim Adeyemi z RB Salzburg.
Kontakt Polaka z niemieckim klubem obowiązuje do końca tego sezonu, a władze Bawarczyków nie skontaktowały się z Pinim Zahavim, agentem Lewandowskiego, w sprawie jej przedłużenia. Jak tłumaczy "Sport Bild", działacze wahają się co do długości umowy, ponieważ zwykle graczom po trzydziestce nie oferują dłuższej niż na jeden sezon. Tymczasem Lewandowski chce ponoć związać się z klubem do końca sezonu 2024/25 r.
Z kolei Zahavi ma obserwować całą sytuację z dystansem. Wie, że Lewandowski o brak zainteresowania na rynku transferowym nie musi się martwić. Chętnie miałyby go widzieć u siebie Manchester City i PSG. W grę wchodzi także MLS.
[polecane]22040291,22095655,21477475,21457785;1; JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:[/polecane]
[polecane]21882847,21637645,21373847,22095743;1; JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:[/polecane]