Robert Lewandowski wrócił do Monachium po amerykańskim tournee Barcelony. W poniedziałek znowu w Bayernie
Korzystając z paru dni odpoczynku, które trener Xavi Hernandez dał kadrze Barcelony po tournee po USA (do środy po południu piłkarze „Blaugrany” mają wolne), Robert Lewandowski udał się do Monachium. Polski napastnik wsiadł do samochodu zaraz po wylądowaniu na lotnisku El Prat i udał się do strefy prywatnych lotów - poinformował kataloński „Sport”.
fot. Marcin Cholewiński/PAP
Stamtąd odleciał do stolicy Bawarii, w której mieszkał przez ostatnie osiem lat. „Lewy” spędził dekadę, mieszkając w Niemczech, a przed wyjazdem do Barcelony 15 dni temu obiecał: wrócić po amerykańskim wojażu, by pożegnać się z kolegami z Bayernu.
[polecany]23346257[/polecany]
W rzeczywistości te kilka minut, podczas których Lewandowski przebywał w Barcelonie, były jego pierwszymi jako zawodnika Barcelony. Gdy po sfinalizowaniu transferu dołączał do nowej drużyny, podróżował bezpośrednio z Monachium na Majorkę, a stamtąd do Madrytu i ze stolicy Hiszpanii do Stanów Zjednoczonych.
Jak ujawnił dziennikarz David Ibanez, polski napastnik nawet nie opuścił zaplecza barcelońskiego lotniska. Do Monachium poleciał zabrać trochę rzeczy osobistych i pożegnać się z pracownikami i obsługą Bayernu, co, jak zapewnił, zrobi jak najszybciej.
W środowe popołudnie, o 19:00, drużyna Barcelony będzie trenować w Ciutat Esportiva Joan Gamper i „Lewy” ma pojawić się na tym treningu.
[polecany]23345859[/polecany]