Robert Lewandowski w potrzasku. Prezes LaLiga ostrzega Barcelonę, że nie stać jej na transfer Polaka
Prezes LaLiga, Javier Tebas stanowczo ostrzegł, iż „Barca nie może dziś podpisać kontraktu z Lewandowskim”. Szef profesjonalnej ligi piłkarskiej zapewnił, że Barcelona nie posiada opcji transferu reprezentanta Polski, skoro nie dysponuje odpowiednią ilością środków. Później jednak stonował wypowiedź, twierdząc, że „Blaugrana” to „maszyna to robienia pieniędzy”.
fot. Sylwia Dąbrowa
Jak zawsze, gdy pojawiają się spekulacje na temat możliwego znaczącego ruchu Barcelony na rynku, Tebas się ożywia i sugeruje, że „Blaugrana” będzie musiała skrupulatnie przestrzegać zasad ustalonych przez LaLigę i pamiętać, że sytuacja ekonomiczna klubu jest bardzo krytyczna.
Najpierw sprzedaż, a dopiero potem zakup
W konkretnym przypadku Lewandowskiego Tebas zwrócił uwagę, że w tej chwili Barcelona nie mogłaby się zmierzyć z podpisaniem kontraktu tego kalibru, jeśli nie dojdzie do istotnej zmiany, którą mogłaby być sprzedaż kilku piłkarzy lub klubowych aktywów.
- Barca już wie, co robić. Doskonale znają nasze zasady kontroli gospodarczej. Mają uniknąć poważniejszych problemów finansowych. Nie wiem, czy sprzedadzą De Jonga, Pedriego czy Pepito Pereza albo sprzedać aktywa, bo Barca poniosła w ostatnich latach wiele strat i musi zapełnić klubową kasę. Tak jak wypełnił ją Real Madryt, tak Barca ją opróżniła i dziś nie mogą podpisać kontraktu z Lewandowskim – zacytowało Tebasa Catalunya Radio.
[polecany]23155009[/polecany]
Po ostatniej swojej ostrej wzmiance o Barcelonie Prezes LaLiga złagodził swoje stanowisko i był bardziej pojednawczy wobec katalońskiego klubu.
– To maszyna do robienia pieniędzy – ściszył ton. – Jeśli Barca pracuje między innymi nad tym, nad czym pracuje, to jest to świetny klub, który odniesie sukces. Nie mam co do tego wątpliwości.
Dyscyplinujący telefon Pini Zahaviego
Tebes zwrócił również uwagę na różne działania, które „Duma Katalonii” zaproponowała w celu odzyskania siły ekonomicznej.
– Myślę, że opracowali strategię i to właśnie wdrażają. Mamy nadzieję, że osiągną swoje cele.
Czyżby więc poskutkował niedawny telefon agenta Lewandowskiego – Pini Zahaviego do prezesa Barcelony, Joana Laporty, który miał zdopingować szefa Barcy do zintensyfikowania działań w sprawie transferu „Lewego” z Bayernu Monachium do katalońskiego klubu i zdyscyplinowania prezesa LaLigi, aby nie psuł wizerunku jednego z dwóch najbardziej zasłużonych klubów dla hiszpańskiej piłki?