Robert Lewandowski uziemiony w przez prezesa Hoenessa. Otoczenie polskiego napastnika zaskoczone postawą Bayernu Monachium wobec piłkarza
Otoczenie 33-letniego polskiego napastnika Bayernu Roberta Lewandowskiego jest zaskoczone postawą monachijskiego klubu wobec piłkarza i uważa, że za nieprzejednanym stanowiskiem Bawarczyków stoi honorowy prezes monachijskiego klubu, Uli Hoeness - raportuje niemiecki "Bild".
fot. Sylwia Dąbrowa
Osoby bliskie "Lewemu" zdziwione są faktem, że Bayern świętuje sprowadzenie za 32 milionów euro 30-letniego Sadio Mane'a, który chciał opuścić Liverpool FC rok przed wygaśnięciem jego kontraktu, podczas gdy klub w Monachium odmawia 45 mln euro, za Roberta, który znajduje się w podobnej sytuacji do senegalskiego napastnika i w sierpniu kończy 34 lata.
[polecany]23260711[/polecany]
Według "Bilda", otoczenie Roberta uważa, że za twardą postawą Bayernu stoi honorowy prezes klubu Hoeness. Podczas gdy dyrektor generalny Bayernu Oliver Kahn i dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić zajmują teraz łagodniejsze stanowisko i są gotowi do negocjacji, Hoeness mówi: "Nie!".
Uli nadal ma znaczące słowo w procesach decyzyjnych w Bayernie, pozostając członkiem rady nadzorczej klubu. Poza tym ma ogromny wpływ na menedżera, odpowiadającego za politykę transferową Bawarczyków, Salihamidzicia.
[polecany]23255725[/polecany]
Bliscy Lewandowskiego uważają, że Bayern zachowuje się wobec zawodnika niewdzięcznie po tym wszystkim, co "Lewy" zrobił dla klubu przez osiem lat pobytu w Monachium.
W ubiegłym sezonie Lewandowski rozegrał we wszystkich rozgrywkach 46 meczów, w których strzelił 50 goli i zaliczył 7 asyst. Kontrakt z Bayernem obowiązuje go do czerwca 2023 roku. Polski snajper nie chce wypełnić umowy z monachijskim klubem i stara się wymusić na Bawarczykach transfer do FC Barcelony.
[polecany]23256615[/polecany]