menu

Robert Lewandowski uprzedzony. Bayern Monachium mięknie, ale żąda coraz większych pieniędzy. Barcelona pozostanie niewzruszona

28 czerwca 2022, 21:12 | JacK

Bayern Monachium już chce negocjować warunki transferu Roberta Lewandowskiego, ale domaga się za Polaka... 75 milionów euro! Barcelona jest przekonana o podpisaniu kontraktu, ale operacja nie będzie łatwa ani nieuchronna - raportuje kataloński „Sport”.

Robert Lewandowski będzie musiał uzbroić się w cierpliwość. Finalizacja transferu do Barcelony potrwa dłużej niż się spodziewano
Robert Lewandowski będzie musiał uzbroić się w cierpliwość. Finalizacja transferu do Barcelony potrwa dłużej niż się spodziewano
fot. Sylwia Dąbrowa

„Blaugrana” w lipcu będzie gotowa do rozpoczęcia zarządzania niezbędnymi transferami do nowego projektu sportowego. Gdy dźwignie ekonomiczne zostaną zastosowane, Barca będzie miała odpowiednią siłę finansową do składania ofert, a najwyższym priorytetem będzie podpisanie kontraktu z Lewandowskim.

[polecany]23212873[/polecany]

Ostateczne negocjacje między klubami jeszcze się nie rozpoczęły, ale stanowiska są zaznaczone i istnieją istotne różnice w oczekiwaniach obu stron. Źródła zbliżone do zainteresowanych klubów zapewniają, że Bayern zrezygnował z żądania 75 milionów euro za polskiego napastnika, co jest sumą całkowicie oderwaną od realiów rynku, a Barça pozostaje na stanowisku, że propozycja wyniesie co najwyżej 40 milionów euro plus bonusy i wyżej już jej nie podniesie, bowiem blokują ją zarówno wiek zawodnika (w sierpniu skończy 34 lata) i fakt, że pozostał mu zaledwie rok kontraktu z niemieckim klubem. Zapowiada się więc długie targowanie.

Na Camp Nou panuje optymizm, ponieważ Bayern, który przez kilka tygodni w ogóle nie chciał negocjować transferu, nagle się ożywił się i zaczął dążyć do rozmów. Niemieccy giganci otworzyli już drzwi polskiemu napastnikowi, ale wycenili go na kwotę, którą zarówno Barça, jak i sam piłkarz uważają za nierozsądną i zbyt wysoką, aby mieć korzystny margines negocjacyjny. „Blaugrana” nie chce tańca cyfr, ale daje jasno do zrozumienia, że ​​jej propozycja to maksimum do podjęcia przez Bayern ostatecznej decyzji. Niemiecki dziennik „Bild” zapewniał kilka dni temu, że włodarze Bayernu z radością przyjmą 50 mln euro za Lewandowskiego i to wydaje się być granicą między stałą a zmienną, którą Barçelona gotowa jest przyjąć.

[polecany]23207721[/polecany]

Teraz rozmowy mają się toczyć bezpośrednio między klubami. Dotychczas agent Lewandowskiego - Pini Zahavi przedstawiał Bayernowi propozycje Barcy. Barçelona i Bayern zawsze pozostawały w dobrych stosunkach, ale oczywiste jest, że w sytuacji, kiedy Niemcy uważają agenta „Lewego” praktycznie za non grata, bowiem już wyrwał im Davida Alabę i umieścił w Realu Madryt, napięcie w rozmowach będzie nieuchronne. Za negocjacje z Bawarczykami odpowiadać będzie na Camp Nou dyrektora piłki nożnej Mateu Alemany, chociaż niewykluczone, że zaangażuje się w nie osobiście prezes Joan Laporta ze względu na skalę operacji.

Barçelona uświadomiła już polskiemu napastnikowi, że negocjacje mogą być dłuższe niż oczekiwano, jeśli Bayern będzie upierał się na 60 milionów euro. W „Blaugranie” zdaje sobie sprawę, że Niemcy będą bardzo mocno bronić swoich interesów, chociaż czas ich także nagli i wyraźnie widać, że Lewandowski nie będzie mógł kontynuować gry w „Die Roten”, z powodu niechęci czy nawet wrogości wobec Polaka w szatni Bayernu. Niemiecki klub rozgląda się za następcą „Lewego” i potrzebuje pieniędzy na dokonanie tego zakupu, które pozyska ze sprzedaży niesfornego napastnika.

Idealnym scenariuszem byłoby sfinalizowanie transakcji przed 12 lipca, czyli dniem, w którym Lewandowski powinien dołączyć do Bayernu na rozpoczynające się przygotowania do nowego sezonu. Najpewniej jednak kluby do tego czasu nie zdołają jeszcze osiągnąć porozumienia.

[polecany]23180527[/polecany]


Polecamy