Robert Lewandowski przedłuży kontrakt z Bayernem Monachium? Klub podjął decyzję podczas zarządu
Robert Lewandowski i jego agent Pini Zahavi spodziewają się wiosną konkretnej propozycji od władz Bayernu Monachium w sprawie przedłużenia umowy. Klub ma już plany awaryjne, gdyby polski napastnik zdecydował się odejść.
fot. Frank Hoermann / SVEN SIMON via www.imago-images.de/Imago Sport
Transfer Roberta Lewandowskiego jest na tapecie niemal w każdym okresie transferowym, niezależnie od tego, czy do przenosin polskiego napastnika jest bliżej czy dalej. Obecnie spekulacje się nasilają. Głównie dlatego, że umowa piłkarza z klubem wygasa w czerwcu 2023 r. Zatem najbliższe lato jest ostatnim dzwonkiem dla władz Bayernu Monachium, by otrzymać od zainteresowanych solidną kwotę.
Poza tym od paru tygodni swoją grę zaczął agent Lewandowskiego, Pini Zahavi. W mediach zaczęły pojawiać się wiadomości, że kapitanem reprezentacji Polski interesują się topowe kluby, jak Chelsea, choć po głowie piłkarza wciąż chodzi Real Madryt. I puszcza mu oko, bo ponoć miał przekazać swojego menedżerowi, że oferty "Królewskich" mają być traktowane priorytetowo. Gdyby doszedł do skutku któryś z transferów, albo jeszcze do PSG, o czym się plotkuje, teoretycznie Lewandowski powinien zwiększyć swoje szanse na zdobycie Złotej Piłki, która rok temu przeszła mu koło nosa, a w tym roku zajął drugie miejsce - za Lionelem Messim.
W ostatnich dniach odbył w Bayernie Monachium odbył się zarząd. Najnowsze wieści przekazał niemiecki dziennik "Sport Bild". Przede wszystkim klub nie zamierza sprzedawać Lewandowskiego, a zaproponować mu przedłużenie umowy. Władze mają się jednak zastanawiać, czy opłaca się oferować 33-letniemu piłkarzowi 24 mln euro za sezon i zagwarantować takie wynagrodzenie do czerwca 2025 r.
Wciąż w grę wchodzi także transfer Erlinga Haalanda. Co prawda na razie działacze Bayernu okazują wsparcie Lewandowskiemu, jednak mają nie wykluczać możliwości sprowadzenia norweskiego napastnika Borussii Dortmund. Pomysł miałby przejść w realizację, gdyby z klubu odszedł Polak. Bayern szacuje, że za najlepszego napastnika na świecie po tym sezonie mógłby otrzymać około 60 mln euro. Kwota miałaby zostać przeznaczona na Haalanda, którego klauzula ma wynosić około 75 mln euro.
Jak informuje "Sport Bild", Bayern nie planuje zakupów w styczniowym okresie transferowym. Głównie dlatego, żeby zaoszczędzić pieniądze na większe wydatki latem. Poza Lewandowskim znak zapytania stoi także przy Kingsleyu Comanie. Pierwszymi alternatywami są Haaland i Ousmane Dembélé z FC Barcelona. Planem C są zakupy w Serie A - Lautaro Martínez (Inter Mediolan), Dušan Vlahović (Fiorentina) i Federico Chiesa (Juventus).
[polecane]22117811,21882603,21637645,21386297,21318965,21133319;1; JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:[/polecane]
