Robert Lewandowski po zdobyciu Superpucharu Niemiec uczcił pamięć Gerda Muellera. "Wyjątkowy piłkarz i człowiek"
Dwa gole i asysta Roberta Lewandowskiego zapewniły Bayernowi Monachium pierwsze trofeum w sezonie. Bawarczycy zdobyli Superpuchar Niemiec po zwycięstwie 3:1 nad Borussią Dortmund. Piłkarze mistrza Niemiec uczcili pamięć zmarłego w niedzielę Gerda Muellera. Ciepło wyrażał się o nim kapitan reprezentacji Polski, który od lat jako jedyny jest w stanie zagrozić rekordom legendarnego "Bombowca".
fot. AP/Associated Press/East News
Robert Lewandowski od początku sezonu błyszczy znakomitą formą. We wtorek znów okazał się katem Borussii Dortmund. W meczu o Superpuchar Niemiec strzelił dwa gole i zaliczył asystę przy bramce Thomasa Muellera, a jego Bayern zdobył trofeum po zwycięstwie 3:1. Dla Polaka było to 24. spotkanie przeciwko byłej drużynie. Po raz kolejny udowodnił, że w piłce nie ma miejsca na sentymenty, trafił do siatki Borussii po raz 23 i 24.
Zobacz bramkę Roberta Lewandowskiego w meczu o Superpuchar Niemiec [WIDEO]:
Robert Lewandowski: drugi mecz o stawkę w sezonie, drugi gol. I coraz piękniej;) #domBundesligi pic.twitter.com/HDjjZUqEKp— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) August 17, 2021
- Zdobyliśmy kolejne trofeum, to dla mnie wiele znaczy. Naprawdę fajnie było znów zagrać z kibicami na trybunach. Emocje są wtedy zupełnie inne. Każdy gra dla kibiców. Mecz był przyjemny do oglądania, obie drużyny pokazały ofensywny futbol. Cieszę się z tego, że wygraliśmy po bardzo dobrym widowisku - podkreślał po meczu Lewandowski cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.
[polecane] 21808201, 20384995;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
- Przy pierwszym golu bardzo pomogło mi znakomite krossowe podanie od Serge'a Gnabry'ego. Miałem też szczęście przy drugiej bramce. Corentin Tolisso pokazał świetny pressing, a ja zorientowałem się, że nie ma spalonego na tyle szybko, że miałem czas na oddanie strzału. Po trafieniu na 3:1 mogliśmy spokojnie kontrolować mecz - dodał napastnik Bayernu.
Przed rozpoczęciem spotkania uczczono pamięć po legendarnej "dziewiątce" klubu z Monachium, Gerdzie Muellerze. "Der Bomber" zmarł w niedzielę po długiej chorobie. Miał 75 lat. W trakcie minuty ciszy Manuel Neuer, Thomas Mueller i Robert Lewandowski trzymali w rękach koszulki: noszoną przez legendarnego napastnika, współczesną z jego nazwiskiem i numerem na plecach oraz kolejną z napisem "dziękujemy, Gerd". Do tego na rozgrzewkę gracze Bayernu wyszli w trykotach honorujących Muellera, a w trakcie meczu piłkarze obu drużyn nosili czarne opaski.
Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez FC Bayern (@fcbayern)
- Gerd Mueller był wyjątkowym piłkarzem, ale też osobą. Każdy wie, jak wiele znaczył dla historii futbolu. Staram się równać do jego osiągnięć - podkreślił Lewandowski, który pobił wiele rekordów Muellera. W poprzednim sezonie choćby ten, o którym mówiło się najdłużej - 40 goli w sezonie Bundesligi. Nieosiągalny, wydawało się, wynik został przez Polaka poprawiony o jedną bramkę.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
1971[/sonda]
[polecane] 19301803, 20797623, 20340885, 21697093, 19955863, 20284021;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
[polecane] 21914491, 21218599, 19596545, 21130789, 21435115, 19085843;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]