Robert Lewandowski mówi Servus. Polski napastnik pożegnał się w przyjażni i wzajemnym zrozumieniu z piłkarzami i władzami Bayernu Monachium
Syn marnotrawny powracił! Przynajmniej na jeden dzień. Robert Lewandowski ponownie odwiedził Bayern Monachium, aby godnie pożegnać się z klubem, z którym wygrał wszystko i dla którego strzelił niesamowite 344 gole - powiadomił monachijski dziennik „Tageszeitung”.
fot. DPA/PAP
Polski napastnik we wtorek po godzinie 9 wjechał swoim czerwonym audi na podziemny parking przy Säbener Strasse, gdzie mieści się baza szkoleniowa Bayernu. Tam powiedział przyjacielskie „Cześć” wszystkim pracownikom Bayernu. zanim w końcu zamknął dla siebie rozdział w Monachium i mógł w pełni skoncentrować się na występach w swoim nowym klubie FC Barcelona.
[twitter]https://twitter.com/kerry_hau/status/1554393215935152128[/twitter]
Według informacji tz, Lewandowski pożegnał się najpierw z byłymi kolegami w szatni Bayernu, którym wręczył markowego szampana, wartego co najmniej 360 euro za butelkę ze swoim pamiątkowym zdjęciem, obrazującym trofea „Lewego” zdobyte w monachijskim klubie.
[twitter]https://twitter.com/ESPNFC/status/1554459076989538304[/twitter]
Potem odbył rozmowę z dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidziciem, którą już w sobotę zapowiedział „Brazzo”. Dzień wcześniej, w poniedziałek na Allianz Arenie w przyjaznej atmosferze pogawędził z dyrektorem generalnym Bayernu,Oliverem Kahnem.
– Wszystko jest w porządku. Pożegnałem wszystkich i mogę teraz odejść z czystym sercem – powiedział Lewandowski stacji Sky przed opuszczeniem boiska treningowego Bayernu.
Pożegnanie wszystkich było „emocjonalnym i trudnym momentem”.
– Zawsze będę wdzięczny za to, czego tu doświadczyłem. Ostatnie cztery tygodnie były dla wszystkich nieco skomplikowane. Ale nigdy nie zapomnę tego, co wydarzyło się tutaj w ciągu ostatnich ośmiu lat – dodał.
Kolejny raz wyraźnie podziękował także kibicom Bayernu: – Kibice Bayernu zawsze będą w moim sercu.
Najwyraźniej jednak nastroje nie u wszystkich fanów zostały uspokojone: niektórzy kibice pożegnali polskiego „bombardiera” ironicznymi okrzykami „Hala Madryt!”.
– Robert przyszedł do mojego biura, aby się pożegnać i rozmawialiśmy przez 15 minut – powiedział Salihamidzić. – Poruszyliśmy wszystkie tematy, wszystko ustaliliśmy. Robert wykonał świetną robotę dla Bayernu, o czym należy pamiętać. Wie też, co zawdzięcza Bayernowi. Życzyliśmy mu wszystkiego najlepszego w nowym wyzwaniu.
Kahn także podzielił się swoim zdaniem na temat pożegnania Lewandowskiego: – Miło było, że Robert ponownie wpadł do mojego biura. Rozmawialiśmy o wszystkim, rozstaliśmy się w dobrych stosunkach i pozostaniemy w kontakcie w przyszłości. Robert i Bayern, to była i jest wyjątkowa, odnosząca sukcesy historia. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w Barcelonie.
Po południu FC Bayern opublikował na swojej witrynie oficjalną wiadomość pożegnalną: „Robert Lewandowski mówi Servus”. Kahn i Salihamidzić kolejny raz skierowali osobiste słowa do supergwiazdy.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Więcej o LIDZE NIEMIECKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela