Robert Lewandowski konfidencjonalny. Katalończycy ujawniają cztery główne powody, dla których Polak zmieni Bayern Monachium na Barcelonę
Kataloński „Sport” okładkę niedzielnego wydania poświęca polskiemu napastnikowi, dając tytuł „Poufny Lewandowski” i wyjaśniając w czterech punktach, dlaczego „Lewy” zdecydował się opuścić Bayern Monachium. Po pierwsze: z powodu wątpliwości niemieckiego klubu dotyczących przedłużenia kontraktu. Po drugie: zawsze było dla niego jasne, że jego celem będzie Hiszpania, a Barça pojawiła się we właściwym czasie. Po trzecie: wierzy, że na Camp Nou zrobi skok medialny i będzie mógł uczestniczyć w projekcie. Po czwarte: nie myśli o pojawieniu się na treningu Bayernu 12 lipca i jest gotów zrobić wszystko, aby doprowadzić do transferu.
Przyszły tydzień będzie bardzo ważny dla FC Barcelona. Rada dyrektorów pod przewodnictwem Joana Laporty uruchomi pierwszą z dźwigni ekonomicznych, która musi uratować sytuację finansową klubu i wzmocnić skład kierowany przez trenera Xaviego Hernandeza, aby drużyna mogła walczyć o wszystkie tytuły po trzech kolejnych sezonach z wyłącznie jednym Pucharem Króla na swoim koncie.
Barça sfinalizuje szczegóły, aby aktywować przelew środków z 10 procent praw telewizyjnych LaLigi na 25 lat. Kasę „Blaugrany” zasili z tego tytułu ponad 200 mln euro , co pozwoli zamknąć miniony sezon zyskami i mieć paliwo na różne operacje.
[polecany]23203231[/polecany]
Uruchomienie pierwszej dźwigni przyspieszy niektóre odnowienia kontraktów, a także pozwoli podpisać nowych zawodników. Pierwszym z nich ma być Robert Lewandowski, priorytetowy cel dla Xaviego i kierownictwa sportowego klubu, na którego czele stoją Mateu Alemany i Jordi Cruyff. „Lewy” ma wzmocnić atak Barcelony. Polak zapewniał dotychczas Bayernowi 40 goli w sezonie. W rzeczywistości w minionej kampanii osiągnął liczbę 50 bramek, zdobywając „Złotego Buta” dla najlepszego snajpera Top 5 lig europejskich, a w ciągu ostatnich siedmiu sezonów zawsze osiągał co najmniej 40 trafień.
W Barcy uważają, że Lewandowski dołożył już wystarczających starań, wielokrotnie deklarując publicznie, że chce opuścić Bayern. Uruchomił maszynę, ze zobowiązaniem Laporty, że Katalończycy zrobią wszystko, co w ich mocy, aby go sprowadzić na Camp Nou, i nadszedł odpowiedni moment, aby rozpocząć ostateczną ofensywę w celu pozyskania Polaka, gdy Bayern zakontraktował napastnika Liverpoolu, Senegalczyka Sadio Mane.
[polecany]23180527[/polecany]
„Blaugrana” zaoferuje dla polskiego strzelca wyborowego kwotę około 40 mln euro plus bonusy, wiedząc, że negocjacje z niemieckim klubem nie będą łatwe, bowiem jego szefowie zawsze byli przeciw odejściu Lewandowskiego i opowiadali się za realizacją jego kontraktu, który wygasa 30 czerwca 2023 roku. W Barcelonie zdają sobie sprawę, że najpewniej będą musieli ulepszyć ofertę w oparciu o szereg zmiennych, ale też chcą zachować ostrożność przy windowaniu ceny za 33-letniego piłkarza, któremu zostanie w Bayernie tylko rok kontraktu.
Kierownictwo Barcy, mimo nieugiętości, jaką niemiecki klub wykazywał do tej pory, ma nadzieję, że dojdzie do porozumienia z Bawarczykami przed połową lipca i tym samym uniknie konieczności dołączenia Polaka do zespołu prowadzonego przez Niemca Juliana Nagelsmanna, który ma rozpocząć przygotowania do nowego sezonu 12 lipca. Jeśli plany Barçelony się spełnią, „Lewy” może nawet pojechać z zespołem Xaviego do Stanów Zjednoczonych na przedsezonowe tournee, podczas którego Barça zmierzy się z Interem Miami, Realem Madryt, Juventusem Turyn i nowojorskim Red Bulls.
[polecany]23202789[/polecany]