menu

Lewandowski w Barcelonie? Zespół Xaviego rośnie, ale to Robert jest na wyższym poziomie

16 kwietnia 2022, 18:42 | Tomasz Biliński

Robert Lewandowski w sierpniu skończy 34 lata. W tym roku Bayern Monachium ma - jak na siebie w ostatnich latach - kiepski sezon. Skończy go (prawdopodobnie) jedynie z mistrzostwem Niemiec. Abstrahując od kwestii finansowych, czy kapitan reprezentacji Polski powinien zmienić klub i czy na Barcelonę? A może w myśl zasady, że starych drzew się nie przesadza, zostać w Monachium i dalej tworzyć swoją legendę? Na pytania odpowiadają nam byli napastnicy Dariusz Dziekanowski, Jacek Ziober i Maciej Żurawski.

Lewandowski w Barcelonie? Zespół Xaviego rośnie, ale to Robert jest na wyższym poziomie
fot. Mladen Lackovic via www.imago-images.de/Imago Sport and News/Eas
Lewandowski w Barcelonie? Zespół Xaviego rośnie, ale to Robert jest na wyższym poziomie
fot. Marzena Bugala-Astaszow Polska Press
Lewandowski w Barcelonie? Zespół Xaviego rośnie, ale to Robert jest na wyższym poziomie
fot. AP/Associated Press/East News
Lewandowski w Barcelonie? Zespół Xaviego rośnie, ale to Robert jest na wyższym poziomie
fot. Marzena Bugala-Astaszow Polska Press
Lewandowski w Barcelonie? Zespół Xaviego rośnie, ale to Robert jest na wyższym poziomie
fot. IMAGO/Eduard Martin/Imago Sport and News/East News
Lewandowski w Barcelonie? Zespół Xaviego rośnie, ale to Robert jest na wyższym poziomie
fot. Marzena Bugala-Astaszow Polska Press
Lewandowski w Barcelonie? Zespół Xaviego rośnie, ale to Robert jest na wyższym poziomie
fot. CHRISTOF STACHE/AFP/East News
Lewandowski w Barcelonie? Zespół Xaviego rośnie, ale to Robert jest na wyższym poziomie
fot. Mladen Lackovic via www.imago-images.de/Imago Sport and News/Eas
1 / 8

W poprzednim tygodniu premierę miała kolejna saga transferowa z udziałem Roberta Lewandowskiego. Za sprawą swojego agenta Piniego Zahaviego ma naciskać władze Bayernu Monachium, by zgodziły się go sprzedać. Chętna jest ponoć FC Barcelona, w której ma widzieć siebie także nasz napastnik.

Czy Lewandowski powinien odejść latem z Bayernu?

- Czy powinien zmienić klub, czy zostać w Bayernie? Z której strony nie spojrzymy, widzimy pozytywy - ocenił Jacek Ziober. 46-krotny reprezentant Polski i były napastnik m.in. ŁKS Łódź i Montpellier dodał: - Jeśli kolejne trofea i rekordy w Niemczech go napędzają, to świetnie. Jeśli odejdzie do Barcelony, to też dobrze. Bez względu na jej rezultaty w ostatnich latach, to wielki klub. Inna sprawa, że jej działacze zrobili błąd, bo powinni kupić Roberta trzy-cztery lata temu. Skupili się jednak na orbicie wokół Lionela Messiego. Dziś klub jest w gorszej sytuacji i to nie on stawia warunki. To Robert może chcieć lub nie, bo wciąż jest na kosmicznym poziomie. Wyższym niż Barcelona.

- Jest jeszcze jedna rzecz - podkreślił Ziober. - Patrząc z perspektywy zespołu, Bayern osiągnął szczyt swoich możliwości w tym składzie. Myślę więc, że to czas, by górę wzięły indywidualne plany zawodników. Dlatego Robert może zdecydować się przejść do Barcelony. Myślę, że powinien tak zrobić. napisał:

Z kolei były super snajper Wisły Kraków Maciej Żurawski, który w kadrze rozegrał 72 mecze zwrócił uwagę na aspekt fizyczny. - Mimo że Robert prowadzi się bardzo dobrze i na pewno jeszcze kilka lat pogra na najwyższym poziomie, to nie oszuka organizmu. Przyjdzie moment - choć życzę mu, żeby stało się to jak najpóźniej - że jego parametry zaczną schodzić. Dlatego nie wiem, czy nadchodzące lato nie będzie ostatnim dzwonkiem, by sprawdzić się na najwyższym poziomie w innym klubie. Oczywiście jeśli wciąż wyznacza sobie cele w Niemczech, to super, ale jeśli potrzebuje nowego bodźca, to zmiana drużyny mu w tym pomoże.

Bayern na każdym kroku podkreśla, że nie zamierza sprzedawać napastnika, który co roku strzela mniej więcej 40 goli. Tym bardziej, że umowa Lewandowskiego wygasa po następnym sezonie. Choć Bayern ponoć szuka już następcy Polaka.

- I od tego też zależy, czy Robert będzie mógł odejść tego lata. Pamiętajmy również, że Bayern nie jest skory do przedłużenia umów z zawodnikami po trzydziestce - zwrócił uwagę były napastnik m.in. Legii Warszawa, Widzewa Łódź i Celtiku Glasgow Dariusz Dziekanowski. - Cała sytuacja jest więc komfortowa dla piłkarza i klubu. Lewandowski może być gwiazdą do końca kontraktu - i myślę, że nie zadowala się tym, co już osiągnął - albo przejść do innego topowego zespołu. W obecnej sytuacji nikt nic nie musi.

Jeśli nie FC Barcelona, to kto?

W ostatnich dniach wśród potencjalnych kierunków 33-letniego napastnika najczęściej wymienia się Barcelonę. Od dawna spekuluje się o Realu Madryt, Paris Saint-Germain, Manchesterze City czy Chelsea, która na dziś odpadła z wyścigu po sankcjach nałożonych na Romana Ambramowicza.

- Powinien odejść do Hiszpanii, tam liga jest techniczna, dla wirtuozów, w dobrym zespole da się odpocząć i pograć dłużej - przekonywał Ziober, który w latach 90. grał w Osasunie Pampeluna. - Pasowałby do Realu Madryt. Widzę „Lewego” i Benzemę grających obok siebie. To są podobni piłkarze, ale inni.

Jednak Żurawski i Dziekanowski widzą Lewandowskiego w Barcelonie. - O ile pamiętam, nigdy jakoś nie było takiego tematu, więc zastanawiam się, czy te spekulację nie są grą agentów, by podbić stawkę w innych negocjacjach - zastanawiał się "Żuraw". - Z drugiej strony nadarza się sytuacja, by polski piłkarz trafił do Barcelony. Gdyby klub był na poziomie z czasów Messiego, to nie wiem, czy interesowałby się Lewandowskim. Oczywiście wciąż ściąga dobrych zawodników, ale nie na takim poziomie jak kiedyś. Nigdy bym nie pomyślał, że do Barcy trafią tacy piłkarze jak Pierre-Emerick Aubameyang, czy Memphis Depay. Tak czy inaczej nie zmienia to faktu, że Barcelona jest fajnym miejscem do gry w piłkę i do życia. Poza tym zespół skorzystałby na jego doświadczeniu i grze. Zespół pod wodzą Xaviego wygląda już dużo lepiej, ale odbudowa zespołu jeszcze się nie zakończyła. Pokazała to porażka z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Europy. Gdybym był na miejscu Roberta, zaryzykowałbym. Bo to jest ryzyko, gdy zmienia się kraj i ligę po tylu latach. Ale Lewandowski jest takim zawodnikiem, że na pewno by sobie poradził i wyciągnął ze swojego organizmu jeszcze więcej – dodał pięciokrotny mistrz Polski z "Białą Gwiazdą" i dwukrotny król strzelców ekstraklasy.

- Barcelona, Real Madryt i topowe kluby Premier League konkurują z Bayernem - zaznaczył Dziekanowski, który zagrał w 63 meczach reprezentacji Polski, a później był w sztabie Leo Beenhakkera. - Barca po przyjściu Xaviego rośnie, budowana jest w ekspresowym tempie. I Robert może być ważnym elementem tego fundamentu. Trzymajmy kciuki, żeby Robert podjął dobrą decyzję, bo wciąż jest w świetnej formie, strzelał w Lidze Mistrzów, w Niemczech nie ma konkurencji, a dzięki jego bramkom nasza reprezentacja leci do Kataru. napisał: