menu

Transfer Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do Barcelony zapewni agentowi polskiego napastnika Piniemu Zahaviemu górę pieniędzy

18 lipca 2022, 07:18 | JacK

Polski napastnik Robert Lewandowski rozstał się z Bayernem Monachium, podpisując czteroletni kontrakt z Barceloną. Oczekuje się, że po przejściu testów medycznych w Miami, dołączy do reszty drużyny Barcelonie, przebywającej na przedsezonowym tournee w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.

Izraelski agent Roberta Lewandowskiego - Pini Zahavi
Izraelski agent Roberta Lewandowskiego - Pini Zahavi
fot. PA/PAP

Hiszpański dziennikarz Alfredo Martinez przedstawił kluczowy pogląd na sagę z transferem Lewandowskiego. Martinez uważa, że ​​umowa Barcelony o zakontraktowaniu wybornego snajpera mogłaby zostać zawarta znacznie wcześniej, gdyby nie żądania izraelskiego agenta piłkarza, Piniego Zahaviego.

[polecany]23290037[/polecany]

Wygląda na to, że Zahavi domagał się sporej prowizji, odgrywając kluczową rolę w doprowadzeniu do rozłamu między Lewandowskim a Bayernem, który ostatecznie zmusił gracza do zakończenia jego kariery w bawarskim klubie.

Martinez uważa, że ​​Zahavi otrzyma pokaźną prowizję za przeniesienie swojego zawodnika do obozu katalońskiego klubu.

[twitter]https://twitter.com/Alfremartinezz/status/1548372544008310792[/twitter]

Według źródła, Zahavi dostanie 5 milionów euro (!) za każdy rok kontraktu Lewandowskiego z Katalończykami, a biorąc pod uwagę, że kontrakt Roberta został zawarty w ramach programu 3 plus 1, łączna kwota prowizji może wynieść aż 20 mln euro!

To gigantyczna suma zważywszy choćby na kwotę transferu Polaka - nawet, kiedy zgodnie z prawdą przekazaną przez dziennik "El Pais", sięga ona 60 mln euro (oficjalnie jest to suma 45 mln plus 5 mln w bonusach, czyli 50 mln euro). To aż trzecia część kwoty uzgodnionej na zakup Lewandowskiego z Bayernu.

[polecany]23290189[/polecany]

Tymczasem przepisy FIFA, zgodnie z ostatnimi wytycznymi światowych władz piłkarskich, jasno porządkują prowizje agentów i sprowadzają ich wysokość do maksymalnie 10 procent wartości transferu. A więc, zgodnie z nowymi regulacjami FIFA prowizja agenta Lewandowskiego wynosić może 5 mln euro za całe rozliczenie transferu, a nie jedynie jednego z czterech lat kontraktu, o których pisał Martinez.

Całość transakcji może więc zamknąć się w 112 mln euro (prowizja dla agenta – 5 mln, płatność między Barceloną a Bayernem – 45 mln plus 5 mln w bonusach oraz wynagrodzenie dla Lewandowskiego – 19 mln razy trzy sezony (opcja z przedłużeniem o czwarty na razie nie wchodzi do rozliczenia, bowiem może być to dużo niższa pensja niż za każdy rok trzyletniej umowy). Wszystkie kwoty podawane są brutto, czyli należy odjąć od nich jeszcze wysoki, sięgający 45 procent podatek.

[polecany]23289725[/polecany]

Zahavi, skomentował transfer swojego podopiecznego do Barcelony, uznając jego przeprowadzenie za jedną z najtrudniejszych swoich operacji finansowych.

– Chciałbym podziękować Bayernowi, a zwłaszcza Oliverowi (Kahnowi - przyp. red.) i Hasanowi (Salihamidziciowi - przyp. red.) za ostateczne zrozumienie i uszanowanie marzenia Roberta o nowym wyzwaniu kariery. (Dyrektor generalny Barcelony, Mateu - przyp. red.) Alemany, Salihamidzić i ja byliśmy w stałym kontakcie telefonicznym do północy w piątek. Chcieliśmy znaleźć najlepsze rozwiązanie dla każdego. W końcu myślę, że wszyscy wyłaniają się jako zwycięzcy w tej historii. Robert zasługuje na podjęcie nowego wyzwania z podniesioną głową po tylu wspaniałych latach lojalnej służby dla Bayernu. A Bayern otrzymał bardzo dobrą rekompensatę finansową. Ten klub zawsze będzie jednym z największych na świecie. Życzę mu powodzenia i sukcesów w przyszłym sezonie – powiedział Zahavi Sky Sport Deutschland.

[polecany]23289665[/polecany]

– Takie odejście nie jest łatwe dla żadnego klubu. Był najlepszym napastnikiem od czasów Gerda Müllera i zrobił wspaniałe rzeczy dla Bayernu – skomentował pogodzony już z opuszczeniem Bayernu przez "Lewego" dyrektor sportowy monachijskiego klubu "Brazzo" Salihamidzić.


Polecamy