Szybki gol Ajaksu ustawił mecz z Groningen. 90 minut Milika
Ajax Amsterdam, specjalnie się nie przemęczając, zainkasował komplet punktów w domowym spotkaniu z Groningen. Gol Ricardo Kishny z 15. minuty ustawił mecz, który nie obfitował w emocje i sytuacje bramkowe. W ostatniej minucie Arkadiusza Milika wyręczył obrońca gości, który zaskoczył swojego bramkarza.
Spotkanie Ajaksu z Groningen wznawiało rozgrywki Eredivisie po blisko miesięcznej przerwie zimowej. Mistrzowie Holandii rozpoczęli pogoń za liderem tabeli - PSV Eindhoven, który wyprzedzał ich o cztery punkty. Podopieczni Franka de Boera chcieli się też zrewanżować Groningen za porażkę z rundy jesiennej (0:2).
Początek meczu był bardzo wyrównany, choć to goście mogli objąć prowadzenie już w 4. minucie, gdy z piłką w polu karnym gospodarzy znalazł się Jarchinio Antonia. Napastnik Groningen uderzył jednak nad bramką.
Z biegiem kolejnych minut Ajax przejmował inicjatywę i zdołał objąć prowadzenie już po kwadransie gry. Schoene wypuścił w uliczkę Kishnę, a ten strzelił obok bezradnego bramkarza gości.
Po zdobytej bramce przewaga podopiecznych de Boera stała się jeszcze większa i zawodnicy gości nie mieli za dużo do powiedzenia. Piłkarze Ajaksu nie potrafili sobie stworzyć jednak żadnej bramkowej sytuacji. Mogło im się to zemścić w 32. minucie, gdy prostopadłe podanie w pole karne otrzymał Antonia. Napastnik Groningen mając przed sobą tylko Cillessena, oddał zbyt lekki strzał i piłka znalazła się w rękawicach bramkarza gospodarzy.
Od początku drugiej połowy do ataków ruszyli piłkarze Groningen, którzy częściej utrzymywali się przy piłce. Mogli się nawet pokusić o wyrównanie, ale dobrze w bramce Ajaksu spisywał się Cillessen. Taki obrót spraw utrzymywał się jednak tylko przez dziesięć minut.
Mimo wszystko, podopieczni Erwina van de Looi nie ustępowali zbytnio miejscowym, którzy po zdobyciu bramki nie stwarzali sobie praktycznie sytuacji do zdobycia kolejnych bramek. Mógł się o jednak nią pokusić w 62. minucie Kishna. Pomocnik mistrza Holandii w indywidualnej akcji wbiegł z piłką w pole karne, ale jego uderzenie zdołał obronić Sergio Padt.
Kwadrans przed końcem zawodnicy de Boera otrzymali sygnał ostrzegawczy od Groningen. Antonia otrzymał drugi raz w tym meczu prostopadłe zagranie, dzięki któremu znalazł się przed bramkarzem Ajaksu. Także tym razem oddał niecelne uderzenie.
Dopiero w 83. minucie z dobrej strony pokazał się Arkadiusz Milik. Napastnik reprezentacji Polski zdecydował się na uderzenie z trzydziestu metrów, ale niezłą paradą popisał się Sergio Padt. Ajax Amsterdam ostatecznie zwyciężył 2:0, bo w 90. minucie samobójczego gola zdobył Kappelhof, który uprzedził Milika.
Mistrzowie Holandii po zwycięstwie nad Groningen zbliżyli się do PSV na jeden punkt. Lider swoje spotkanie rozegra w sobotę z Vitesse Arnhem.