Gol Milika nie wystarczył. Ajax stracił punkty w próbie generalnej przed rewanżem z Legią
Przed czwartkowym rewanżem w Lidze Europy z Legią Warszawa piłkarze Ajaksu nie zachwycili. Drużyna Franka de Boera tylko zremisowała z zajmującym miejsce w środku tabeli Willem II Tilburg. Goście prowadzili po bramce Arkadiusza Milika, ale na początku drugiej połowy wyrównał Ali Messaoud.
Dominacja w pierwszej połowie potwierdzona golem Arkadiusza Milika, beznadziejna gra w obronie po przerwie – mecz w Tilburgu w wykonaniu Ajak-su do złudzenia przypominał czwartkowe spotkanie mistrza Holandii z Legią. Z jedną drobną różnicą, dziewiąta drużyna Eredivisie potrafiła wykorzystać słabość faworyzowanego rywala i doprowadzić do remisu. A to i tak najniższy wymiar kary dla ekipy Franka de Boera.
W porównaniu do spotkania z Legią holenderski trener dokonał trzech zmian w składzie. Na środek obrony wrócił kapitan zespołu Nikolas Moisander (zastąpił Nikolaia Boilesena, a na lewą stronę został przesunięty Nick Viergever). W środku pola zamiast Thulaniego Serero pojawił się Daley Sinkgraven, a w ataku Ricardo Kishnę zmienił Lasse Schöne. Korekty nie wyeliminowały jednak największej bolączki Ajaksu, czyli nieskuteczności.
W pierwszej części gry goście długo utrzymywali się przy piłce, kilka dobrych sytuacji zmarnowali jednak Schöne i Anwar El Ghazi. Impas przełamał w 37. minucie Milik, który wykorzystał znakomite podanie Schöne (piłka odbiła się jeszcze po drodze od nóg rozpaczliwie interweniującego obrońcy). Podobnie jak z Legią, po przerwie Ajax zdecydowanie spuścił z tonu.
„To nie był błąd, ale wielbłąd” – powiedziałby o zagraniu Viergevera z 52. minuty Jan Tomaszewski. Holender przyjął piłkę we własnym polu karnym tak niefortunnie, że wystawił ją rywalowi tuż przed bramką. Willem II mogło później wyjść na prowadzenie, ale zmarnowało dwie stuprocentowe okazje. Ajax odgryzł się tylko słabym strzałem El Ghaziego w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Milik po przerwie wyróżnił się głównie brutalnym faulem w doliczonym czasie gry, za który został ukarany żółtą kartką.
– Zagraliśmy nieźle, ale straciliśmy pechową bramkę. Jestem bardzo rozczarowany wynikiem, przyjechaliśmy tu tylko i wyłącznie po zwycięstwo – skomentował po meczu rozczarowany de Boer. Jego zespół traci do liderującego tabeli Eredivisie PSV już 14 punktów.
Trener Ajaksu podkreśla, że jedynym sposobem na uratowanie sezonu jest zwycięstwo w Lidze Europy. Jeśli jego zawodnicy nie wezmą się w garść, w czwartek przy Łazienkowskiej będzie ich jednak czekać trudna przeprawa.
Willem II Tilburg - Ajax Amsterdam 1:1
Bramki: Messaoud 52 - Milik 37
Willem II Tilburg: Lamprou, van der Struijk, Peters, Heerkens, Dijks, Wuytens, Pluim (67 Ippel), Messaoud (84 Braber), Sahar (46 Ondaan), Armenteros, Cabral
Ajax Amsterdam: Cillesen, Moisander , Viergever , van Rhijn , van der Hoorn, Klaassen (79 Andersen), Bazoer (65 Serero), Sinkgraven, Schöne (76 Zivkovic), Milik, El Ghazi