Barcelona - Villarreal LIVE! Czy Duma Katalonii zakończy znakomitą passę gości?
Barcelona stanie dziś przed kolejnym trudnym egzaminem. Na ligowym kursie "Blaugrany" znalazła się "Żółta łódź podwodna". Czy podopieczni Luisa Enrique zakończą znakomitą passę Villarrealu, która wynosi łącznie 18 meczów bez porażki?
Jeśli ktoś uważa, że piłkarzy Barcelony czeka kolejny spacerek, to należy go jak najszybciej ściągnąć z obłoków i sprowadzić na ziemię. Villarreal to nie Elche czy Deportivo La Coruna. Zespół prowadzony przez trenera Marcelino nie przegrał od dziesięciu ligowych spotkań, a jeśli dodamy do tego mecze w Copa del Rey i Lidze Europy, to okaże się, że "Żółta Łódź Podwodna" ma imponującą serię 18 meczów bez porażki. Doskonała dyspozycja w ostatnich miesiącach pozwoliła wspiąć się tej drużynie na 6. miejsce w tabeli, a przecież początek nie zapowiadał walki o czołowe lokaty. Po rozpoczęciu sezonu Villarreal remisował z Granadą czy Eibarem, przegrywał z Sevillą, Valencią czy Realem Madryt, a przede wszystkim uległ na własnym boisku Barcelonie po golu w końcówce spotkania Sandro Ramireza. Potem było już znacznie lepiej, o czym gorzko przekonał się Diego Simeone. Jego Atletico nie poradziło sobie na własnym boisku z dzisiejszym rywalem Barcelony.
Barcelona również jest ostatnio w wyśmienitej formie, o czym świadczą mecze ćwierćfinałowe w Copa del Rey, w których Katalończykom musieli pokłonić się zawodnicy Atletico Madryt. W znakomitej dyspozycji są Leo Messi (jest coraz lepszy w roli specjalisty od ostatniego podania), Neymar i Luis Suarez. Obrońcy Villarreal będą musieli wymyślić coś ekstra, żeby nie pozwolić im na stworzenie sobie sytuacji podbramkowych. Ale czy zatrzymanie tej trójki jest w ogóle możliwe?
Obie ekipy podejdą do tego spotkania w najsilniejszych zestawieniach. Jedynym zmartwieniem może być zmęczenie meczami w Copa del Rey, ale przecież ten problem mają zarówno podopieczni Luisa Enrique jak i zawodnicy trenera Marcelino.
Dla kilku piłkarzy ten mecz jest czymś więcej niż tradycyjnym spotkaniem ligowym. Chodzi o reprezentantów Meksyku - Giovani i Jonathana Dos Santosa. Ten pierwszy przed wieloma laty zaczynał swoją profesjonalną karierę w barwach Barcelony, po czym zakładał koszulki takich klubów jak Tottenham, Galatasaray czy Mallorca. Ten drugi jeszcze rok temu przywdziewał koszulkę Katalończyków. Obaj piłkarze tak naprawdę nigdy nie dostali prawdziwej szansy by udowodnić, że mogą stać się ważnymi zawodnikami Barcelony i teraz zapewne będą chcieli coś udowodnić władzom klubu.