menu

Bayern Monachium podjął decyzje w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. Wydał nawet oświadczenie

24 maja 2022, 09:41 | TB

Bayern Monachium zareagował na medialne wypowiedzi Piniego Zahaviego dotyczące Roberta Lewandowskiego. Bawarski klub stawia sprawę jasno.

Bayern Monachium podjął decyzje w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. Wydał nawet oświadczenie
Bayern Monachium podjął decyzje w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. Wydał nawet oświadczenie
fot. CHRISTOF STACHE/AFP/East News

Niemiecki dziennik "Bild" kontynuuje sprawę transferu Roberta Lewandowskiego. W weekend media donosiły o ofercie Barcelony za Polaka w wysokości 32 mln euro. Do gry miały wejść także m.in. Chelsea i Real Madryt. Jednak władze Bayernu Monachium nie chcą słyszeć o transferze ich najlepszego napastnika. Do zajęcia oficjalnego stanowiska zmusił ich wywiad Piniego Zagaviego, agenta Lewandowskiego, którego udzielił "Bildowi".

– Robert przez osiem lat dał Bayernowi wszystko, a teraz chce odejść. Dlaczego klub mu tego odmawia? Ani mnie, ani „Lewemu” nie zależy na pieniądzach. Prawda jest taka, że on od miesięcy czuje, że nie jest przez władze Bayernu szanowany. Stracili już Lewandowskiego. Jeśli nie jako zawodnika, to jako człowieka – zapowiedział izraelski menedżer.

"Bild" poprosił działaczy bawarskiego klubu, by odniosły się do tych słów. "Bayern wielokrotnie komentował sprawy dotyczące obecnego kontraktu z Robertem Lewandowskim. Wielokrotnie odnosił się także do pytań o to, czy klub złożył piłkarzowi lub jego agentowi propozycję przedłużenia umowy" - czytamy w oświadczeniu mistrza Niemiec, przesłanego do redakcji "Bilda".

"Robert Lewandowski jest jednym z najlepszych piłkarzy w historii Bayernu" - pisze dalej klub. "Herbert Hainer, Oliver Kahn i Hasan Salihamidzić również wielokrotnie publicznie mówili, jak bardzo Bayern ceni Roberta i jak ważny jest on dla drużyny. Klub nie będzie komentował opisów poufnych spotkań ani zarzutów dotyczących poufnych rozmów".

Umowa kapitana reprezentacji Polski z bawarskim klubem wygasa za rok. W ciągu ostatnich kilku tygodni piłkarz i jego agent mówili, że nie otrzymali oferty kontraktu. Działacze przekonywali, że oferta została złożona.

Z kolei były niemiecki piłkarz i honorowy prezes Bayernu, Uli Hoeness, w rozmowie z telewizją "RTL" stwierdził: - W tej chwili nie znam nikogo w Bayernie, kto pozwoli Robertowi odejść przed końcem kontraktu. Jak na razie nie znaleźliśmy dla niego zastępstwa, więc nasze stanowisko jest jasne!

Ponadto Hoeness wątpi w możliwości finansowe Barcelony. -Chce Lewandowskiego, a pół roku temu miała 1,3 mld euro długu. W Niemczech byłaby już bankrutem. Trzeba zapytać jej działaczy, czy przypadkiem ktoś w Katalonii nie zwariował - kpił honorowy prezes bawarskiego klubu.

Wydaje się więc, że transferowa saga będzie trwać. Natomiast w poniedziałek, po krótkich wakacjach w Turcji, Lewandowski rozpocznie zgrupowanie przed meczami Ligi Narodów. 1 czerwca Polska zagra we Wrocławiu z Belgią, 8 czerwca odbędzie się rewanż w Brukseli, z kolei 11 i 14 czerwca Biało-Czerwoni zmierzą się z Holandią - najpierw w Rotterdamie, a później w Warszawie.


Polecamy