PSG - Olympique Marsylia LIVE! Le clasique, odcinek 42
Po ciekawych meczach, jakie mieliśmy okazję obejrzeć w ten weekend, czeka nas bardzo wykwintny deser. O godzinie 21:00 na stadionie Parc des Princes wicelider francuskiej Ligue 1, Paris Saint-Germain, zmierzy się z liderem tabeli ligi francuskiej, Olympique Marsylia. To już 42. odsłona "Le clasique".
Marsylia znajduje się obecnie na szczycie francuskiej Ligue 1 z czterema punktami przewagi nad drugim PSG. Zespół prowadzony przez trenera Marcelo Bielsę znakomicie rozpoczął sezon, jednak ostatnio w tej doskonale funkcjonującej maszynie wystąpiła awaria. "Les Phoceens" przegrali dwa tygodnie temu z Olympique Lyon w meczu ligowym, a następnie odpadli z Pucharu Ligi przegrywając ze Stade Rennes. Owszem, później ekipa z lazurowego wybrzeża wróciła na właściwe tory, wygrywając z Lens, ale patrząc na styl tego zwycięstwa, można wywnioskować, że awaria nie została jeszcze w pełni usunięta.
A co z PSG? Tam o żadnej awarii nie ma mowy. W ekipie mistrzów Francji wszystko chodzi jak w zegarku, o czym świadczy fakt, że zespół prowadzony przez Laurenta Blanca w tym sezonie jeszcze nie zaznał smaku porażki, a przecież mierzył się Barceloną, Monaco czy Ajaksem. Problemem tej drużyny są remisy - od początku sezonu było ich aż siedem - ale sądząc po ostatnich pięciu zwycięstwach z rzędu, można dojść do wniosku, że zły sen związany z serią remisów jest już tylko odległym wspomnieniem.
Fani PSG mogą mieć szczególne powody do optymizmu, bowiem do treningów wrócił już Zlatan Ibrahimović. Występ Szweda w tym spotkaniu nie jest pewny, ale as PSG z pewnością będzie chciał przypomnieć się kibicom i jeśli pojawi się na boisku to będzie próbował zrobić to, co wychodzi mu najlepiej - strzelić bramkę. − Przed moim pierwszym klasykiem przeciw Marsylii, wszyscy mówili tylko o nim, jeszcze na tydzień przed samym meczem. Grałem w wielu derbach w mojej karierze, w Holandii, Włoszech, Hiszpanii, więc po prostu zachowałem się tak jak zwykle w tego typu grach. Strzeliłem dwie bramki, ale to nie ma znaczenia, bo i tak nie wygraliśmy. Jednakże, zwyciężyliśmy następne trzy spotkania z nimi. I o to w tym chodzi, o zwycięstwo! (cytat za psgfc.pl).
Występ Ibahimovicia jest niepewny, ale na sto procent w meczu z Marsylią nie zagra pauzujący za czerwoną kartkę Gregory van der Wiel. Laurent Blanc nie może liczyć też na Thiago Mottę, a nie w pełni formy jest Ezequiel Lavezzi, za to zdrowi są już Thiago Silva i Marquinhos. W Marsylii również kilku piłkarzy będzie musiało obejrzeć to spotkanie z wysokości trybun. Marcelo Bielsa nie będzie mógł brać pod uwagę przy ustalaniu składu Jeremy'ego Morela, Andre Ayew i Jacques-Alaixysa Romao.
Historia podpowiada, że PSG radzi sobie odrobinę lepiej w "Le clasique". Paryżanie wygrali 17 z 41 spotkań, przegrywając 15-krotnie. Zespół ze stolicy Francji spisuje się też wyraźnie lepiej w ostatnich meczach. Od 2011, kiedy wygrała Marsylia, PSG zwyciężało sześć razy, notując tylko jeden remis.
Trener PSG, Lauent Blanc, zwraca uwagę na fakt, że Marsylia ma w rozgrywkach ligowych pewien handicap. Marsylczycy mogą być w tym meczu bardziej wypoczęci ze względu na fakt, że nie grają w europejskich pucharach i zdaniem Blanca właśnie dlatego to Olympique a nie PSG jest obecnie na szczycie francuskiej Ligue 1. − Marsylia to zespół, który potrafi wrócić po trudnym sezonie. Nie grają obecnie w rozgrywkach europejskich, więc mogą się skupiać tylko na lidze. Ten atut pozwolił im zdobyć więcej punktów od nas i być przed nami w tabeli. Zasługują na to. Teraz mam nadzieję na wielki mecz na Parc des Princes (cytat za psgfc.pl).
Czy rzeczywiście Marsylia jest wyżej w tabeli od PSG dzięki temu, że nie gra w europejskich pucharach? Odpowiedź na to pytanie częściowo poznamy już dziś wieczorem, kiedy obie ekipy staną na przeciw siebie. Jednak nawet jeśli paryżanie zwyciężą, to według tabeli Olympique wciąż będzie silniejszym zespołem od mistrzów Francji. A czy będą w stanie udowodnić, że w bezpośrednim starciu są lepsi?