Milik coraz bliżej Juventusu, w PSG kłótnia zamiast transferów
Milik w parze z Ronaldo to marzenie trenera Juventusu. Koronawirus komplikuje sprawy transferowe, a w Paryżu znów wybuchł konflikt.
![](http://m.ekstraklasa.net/imgp/89ec87adaa1bb976a4c085b11127ac1b/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci81Zi93Mi9kOGQ4NHo4Yzh3MG9nd2dvMDg0b2s4bzRzazg/d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e43778838.jpg.600.jpg)
fot.
Transfer Arkadiusza Milika do Juventusu coraz bliżej. Portal calciomercato.com informuje, że trener Starej Damy Maurizio Sarri ma już tylko jednego kandydata na wzmocnienie swojej linii ataku i jest nim właśnie Polak. Zgodnie z doniesieniami mediów Włoch widzi w Miliku idealnego partnera dla Cristiano Ronaldo, bo nie jest do końca zadowolony ze współpracy Portugalczyka z Paulo Dybalą. Trener Juve chętniej widziałby w swoich szeregach klasyczną „9”, która dobrze operuje w polu karnym rywali, natomiast Argentyńczyk zbyt często cofa się po piłkę i zaczyna akcje z głębi boiska.
Pytanie czy Juventus będzie stać na tak duży wydatek w obliczu pandemii koronawirusa. Napoli wyceniło Milika na 40 milionów euro i nie wydaje się, by prezes klubu z Kampanii chciał się targować ze swoim największym rywalem. Szansą dla mistrza Włoch będą więc możliwości wymiany, a jednym z kandydatów do zmiany barw jest Daniele Rugani.
Wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądała sytuacja prawna piłkarzy, którzy 1 czerwca zmienią klub lub skończy im się kontrakt. W tygodniu podano informację, że AS Monaco nie da dokończyć sezonu Radosławowi Majeckiemu w Legii Warszawa i piłkarz, którego Francuzi kupili zimą, ale wypożyczyli do swojej macierzystej drużyny, musi 1 czerwca stawić się w stolicy Księstwa. Angielski Telegraph z kolei zwraca uwagę na problem z zawodnikami, którym kończą się kontrakty. Informatorzy gazety sugerują, że zawodnicy nie będą chcieli dogrywać sezonów w klubach, jeśli do kontraktów nie zostanie wpisana klauzula, która gwarantowałaby im wypłacanie pensji w przypadku ewentualnej kontuzji. Sceptyczni pod tym względem są ponoć Pedro i Willian z Chelsea.
Brazylijczyk boi się o swoje zdrowie, bo latem podpisze prawdopodobnie ostatni wielki kontrakt i liczy na dużą tygodniówkę. Przez kryzys spowodowany pandemią skrzydłowy, będzie jednym z najlepszych kąsków na rynku transferowym, bo jak inaczej określić piłkarza, który od 7 sezonów z powodzeniem występuje w Premier League i ma tylko 31 lat. Willian nie chce przedłużyć kontraktu z Chelsea, gdyż klub z Londynu oferuje mu tylko dwa lata umowy, więc nowy pracodawca będzie mógł pozyskać go za darmo. Dotychczas najwięcej mówiło się o zainteresowaniu Arsenalu i Tottenhamu, ale dziennikarz Ricardo Perrone podaje, że Brazylijczyk może trafić do Paris Saint-Germian.
W Paryżu obecnie głośniej niż o transferach mówi się o konflikcie trenera Thomasa Tuchela z dyrektorem sportowym - Leonardo. Obaj panowie pokłócili się ponoć o zwolnienie klubowego lekarza, czym teraz głową może przypłacić Niemiec. Czy mistrz Francji, zamiast podpisywać kontrakty z nowymi piłkarzami, zgłosi się więc do bezrobotnego Massimiliano Allegriego?