MLS. Pierwszy triumf Los Angeles FC. Potrzebna była seria rzutów karnych
Zespół Los Angeles FC triumfował w decydującym meczu o MLS Cup - piłkarskie mistrzostwo USA. W finale pokonał po rzutach karnych Philadelphia Union. Kalifornijski klub sięgnął po to trofeum po raz pierwszy w historii.
fot. Major League Soccer/YouTube
Mecz w Los Angeles miał niecodzienny przebieg - po 90 minutach był remis 2:2, goście trafili do siatki w czwartej doliczonej minucie drugiej części dogrywki, ale w ósmej do wyrównania doprowadził Gareth Bale.
Słynny reprezentant Walii pojawił się na boisku dopiero w dogrywce. Wcześniej pauzował w kilku spotkaniach z powodu kontuzji nadgarstka.
W konkursie rzutów karnych zabłysnął bramkarz LAFC John McCarthy, który przez większość tego spotkania był rezerwowym. Pod koniec drugiej części dogrywki wszedł na boisko, bo czerwoną kartką ukarany został Kanadyjczyk Maxime Crepau. McCarthy popisał się znakomitymi interwencjami, goście nie wykorzystali ani jednego rzutu karnego i LAFC triumfowało 3-0.
Zwycięzców od stycznia prowadzi były reprezentant USA Steve Cherundolo.(PAP)
mm/ pp/