menu

Trener Barcelony: Od dawna wiemy, że czeka nas trudny mecz, ponieważ PSG to bardzo dobry, mocny zespół

16 lutego 2021, 10:02 | Jakub Niechciał/x-news

Barcelona zagra na Camp Nou z Paris Saint-Germain w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. W tym spotkaniu nie wystąpi kontuzjowany Neymar. - Jesteśmy bardzo podekscytowani możliwością gry w Lidze Mistrzów. Od dawna wiemy, że czeka nas trudny mecz, ponieważ PSG to bardzo dobry, mocny zespół. Myślę, że to będzie bardzo interesujące spotkanie - zapowiada trener Barcy Ronald Koeman

Ronald Koeman (z prawej)
Ronald Koeman (z prawej)
fot. LLUIS GENE/AFP/East News

Poprawiliśmy naszą grę w ostatnich miesiącach, natomiast PSG to drużyna, która ma wiele jakości. Sądzę, że to będą dwa ciekawe i piękne starcia - oznajmił Ronald Koeman.

- Gerard Pique czuje się dobrze, trenuje z drużyną od czterech czy pięciu dni. Mamy dobre przeczucia co do jego kondycji fizycznej, ale mam jeszcze jeden dzień na podjęcie decyzji czy będzie grał, ponieważ nie było go przez jakiś czas. Porozmawiamy i zdecydujemy o tym rano - poinformował trener Barcelony. napisał:

- Generalnie uważam, że zawsze powinniśmy chronić takich zawodników jak Neymar, Messi czy Cristiano Ronaldo, ponieważ pozwalają nam cieszyć tą grą. Sędziowie muszą ich bronić na wiele sposobów, ale z drugiej strony piłka nożna to sport kontaktowy. Piłkarze muszą zdecydować, kiedy można grać jeden na jednego, a sędzia musi zdecydować, kiedy jest to brzydki faul. Futbol nadal jest sportem kontaktowym - stwierdził holenderski szkoleniowiec.

- Wierzę w swój zespół, wierzę w jakość piłkarzy, których mamy i widzę wyraźną poprawę w naszej grze, poprawę naszych wyników. Od momentu losowania twierdziłem, że będzie to wyrównany mecz. Oczywiście podchodzimy do tych dwóch spotkań z wielką ambicją i większą pewnością siebie - powiedział Koeman. napisał:

- Moim zadaniem jest przygotowanie zawodników do ważnego meczu, który czeka nas we wtorek. Natomiast Messi jest zawodnikiem Barcelony i mam dużą nadzieję, że nadal będzie piłkarzem tego klubu - zakończył Holender.


Polecamy