Grał w Cracovii, chciała go Legia. Gdzie podział się Milos Kosanović?
Milos Kosanović, jeden z lepszych zagranicznych piłkarzy, jacy przewinęli się przez Cracovię, prawdopodobnie dokończy ten sezon w tureckim Goztepe. To klub, do którego tuż przed końcem letniego okna transferowego został wypożyczony z belgijskiego Standardu Liege.
fot. Andrzej Banas
Najlepszy okres w karierze Serb, środkowy obrońca, miał dwa lata temu. Zadebiutował w reprezentacji kraju, dobrą grą w lidze belgijskiej wypracował sobie transfer z Mechelen (ten klub transferował go z Cracovii) do wyżej notowanego Standardu. Dobra passa Kosanovicia skończyła się w maju 2016 roku, kiedy podczas meczu nabawił się kontuzji - zerwał więzadła krzyżowe.
Ten sezon zaczął w Liege, ale jego pozycja osłabła. W grę wchodziła opcja ponownych występów w polskiej ekstraklasie - dziennikarz "Super Expressu" Piotr Koźmiński informował wówczas, że transferowe rozmowy ze Standardem prowadzi Legia Warszawa.
"Kosa" wylądował jednak w Turcji, na zasadzie - na razie - krótkiego wypożyczenia. W ciągu kilku tygodni wywalczył sobie miejsce składzie, w sumie jesienią zagrał w ośmiu ligowych meczach. Drużyna Goztepe zakończyła rok na 6. miejscu w tabeli.
I wygląda na to, że Serb nadal będzie w tej ekipie grał. Standard rozpoczął tegoroczne treningi bez Kosanovicia, bo ten przebywa w Turcji - na zgrupowaniu Goztepe w Antalyi. Pytanie, czy w Turcji będzie tylko do końca sezonu, czy też dłużej. Jego kontrakt ze Standardem ważny jest jeszcze dwa i pół roku.
W Cracovii Milos Kosanović spędził trzy i pół. Z Serbii przyjechał jako nieopierzony młodzieżowiec. W Krakowie błyskawicznie nauczył się języka polskiego, a piłkarsko szybko dojrzewał. Odchodził z "Pasów" jako jeden z liderów zespołu.
#KampGünlüğü #Göztepe Post udostępniony przez Göztepe Spor Kulübü (@goztepe) Sty 2, 2018 o 10:33 PST
MAGAZYN SPORTOWY24 - Ekspert o losowaniu MŚ: Polska najsłabsza w grupie?
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/d9ef15a6-e471-5b98-be97-6bb492a2e2bd,4014a6a4-fc25-0b85-f800-81200027c25e,embed.html[/wideo_iframe]