menu

Przywiązani do ławki rezerwowych? [ZESTAWIENIE, WIDEO]

3 marca 2014, 21:18 | Marcin Trzyna

W zagranicznych klubach gra wielu Polaków. Niestety słowo „gra”, często jest pojęciem przesadzonym, bowiem jest grupa polskich zawodników, która notorycznie mecze swoich drużyn ogląda z wysokości ławki rezerwowych.

Bramkarze:

Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn) – Łukasz Fabiański jest bardzo dobrym bramkarzem, który z powodzeniem mógłby regularnie występować w solidnym klubie europejskim. Niespełna 29-letni golkiper od kilku sezonów musi godzić się z rolą rezerwowego „Kanonierów”, bowiem numerem jeden w bramce jest Wojciech Szczęsny. Fabiański wskakuje między słupki Arsenalu wtedy, gdy Szczęsny pauzuje za kartki, jest wykluczony z gry z powodu kontuzji, bądź zespół Wengera gra mecz pucharu Anglii. Angielskie media informują od kilku dni, że Fabiański najprawdopodobniej latem trafi do Schalke 04 Gelsenkirchen, gdzie rywalizowałby z Ralfem Faehrmannem.

TOP 10 interwencji Łukasza Fabiańskiego w barwach Arsenalu:

Przemysław Tytoń (PSV Eindhoven) – Przemysław Tytoń jest jednym z najbardziej znanych polskich golkiperów. 27-letni bramkarz zapisał się na kartach polskiego sportu w meczu otwarcia EURO 2012, gdy obronił rzut karny w spotkaniu Polska - Grecja. Golkiper PSV Eindhoven w obecnym sezonie pozostaje w cieniu Jeroena Zoeta. Holender jest podstawowym bramkarzem „Rolników”. 23-latek wypada ze składu tylko wtedy, gdy dozna urazu bądź pauzuje za kartki.

Historyczna obrona rzutu karnego:

Łukasz Skorupski (AS Roma) – Od początku wiadomo było, że były bramkarz Górnika Zabrze będzie „tylko” rezerwowym występującej w Serie A Romy. Szkoda, że 22-letni Skorupski wystąpił tylko w meczu 1/8 finału Pucharu Włoch, z Sampdorią Genua. Wówczas pokazał się z dobrej strony i zachował czyste konto. Polakowi będzie bardzo trudno wywalczyć miejsce w bramce "Giallorossich", ponieważ musi rywalizować z bardzo doświadczonymi golkiperami: Morganem De Sanctisem i Bogdanem Lobontem.

Łukasz Załuska (Celtic Glasgow) – 31-letni golkiper przegrywa rywalizację z Fraserem Forsterem. Celtic Glasgow w obecnym sezonie ligowym radzi sobie znakomicie. „The Bhoys” są zdecydowanymi liderami szkockiej ekstraklasy i tylko kataklizm mógłby sprawić, że straciliby tytuł mistrzowski. Być może Załuska po sezonie zmieni otoczenie, kilka polskich klubów byłoby chętnych na zatrudnienie doświadczonego golkipera.

Obrońcy:

Bartosz Salamon (UC Sampdoria) – Wydawałoby się, że utalentowany defensor powinien regularnie występować w zespole Sampdorii, która często nie radzi sobie w formacji defensywnej. Salamon jednak wciąż zasiada na ławce rezerwowych i nie wiadomo czy zacznie grać w podstawowym składzie „Blucerchiati”. Być może dobrym pomysłem byłoby wypożyczenie 22-letniego obrońcy do słabszego klubu, bowiem w tym wieku powinien się rozwijać i regularnie grać w piłkę.

Pomocnicy:

Bartłomiej Pawłowski (Malaga) – Sytuacja Bartłomieja Pawłowskiego w Maladze wygląda bardzo… dziwnie. Polak zazwyczaj nie mieści się w meczowej 18-stce Malagi, ewentualnie cały mecz spędza na ławce rezerwowych. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy Malaga gra z Barceloną. Wówczas Pawłowski wychodzi w pierwszym składzie i… radzi sobie całkiem dobrze. Pawłowski ma dopiero 21 lat, więc jeszcze może się rozwinąć i wskoczyć do pierwszego składu „Boquerones”. W obecnym sezonie Primera Division młodzieżowy reprezentant Polski rozegrał jednak zaledwie 230 minut.

Tomasz Kupisz (Chievo Werona) – Tomasz Kupisz przeszedł do włoskiego Chievo z Jagiellonii Białystok, w której wcale nie był piłkarzem nadto wyróżniającym się. Grał solidnie, i tyle. Chievo jednak zainteresowało się byłym piłkarzem m.in. Wigan Athletic i pozyskało szybkiego pomocnika. Niestety Kupisza rzadko widujemy w pierwszym składzie „żółto-niebieskich”. Coraz rzadziej 24-latek widywany nie jest nawet na ławce rezerwowych klubu z Werony.

Piotr Zieliński (Udinese Calcio) – Młodzieżowy reprezentant Polski wielokrotnie udowadniał, że ma „papiery” na regularną grę nawet na poziomie Serie A. Może jeszcze nie jest gotowy na podstawowy skład i granie przez pełne 90 minut, ale powinien częściej wchodzić z ławki. Na razie wygląda to dość kiepsko, bowiem Zieliński najczęściej wpuszczany jest na ostatnie minuty meczu.

Rafał Wolski (Fiorentina) – Były piłkarz Legii Warszawa od czasu do czasu zostaje wpuszczony do gry przez Vincenzo Montellę. Niedawno zdobył nawet świetną bramkę w meczu z Atalantą.

Szkoda, że to tylko jednorazowy przebłysk młodego pomocnika. W kolejnych spotkaniach 21-latek znów był wyłącznie rezerwowym „Fiołków”. Wydaje się jednak, że Wolski będzie wprowadzany do częstszej gry w barwach "Violi".

Ariel Borysiuk (Kaiserslautern / Wołga) – Kolejny były piłkarz Legii Warszawa kompletnie nie poradził sobie w 1. FC Kaiserslautern, dlatego niemiecka ekipa wypożyczyła defensywnego pomocnika do Wołgi Niżny Nowogród. Borysiuk ma spore szanse na regularne występy w rosyjskiej ekstraklasie, jednak tutaj musi potwierdzić swoją wartość. Jeśli nie w Wołdze, to gdzie?

Adam Matuszczyk (FC Koeln) - Matuszczyk mylnie nazywany jest jeszcze "młodym, przyszłościowym piłkarzem". Występujący na pozycji pomocnika 25-latek wciąż jest rezerwowym zawodnikiem walczącej o powrót do Bundesligi Kolonii. 21-krotny reprezentant Polski (w tym tylko jeden mecz rozegrany o punkty) powinien zmienić otoczenie, ponieważ trudno sobie wyobrazić, by nagle wskoczył do składu "Koziołków".

Napastnicy:

Mariusz Stępiński (Nurnberg) – Gdy Mariusz Stępiński przechodził z Widzewa Łódź do Norymbergi, większość osób ze środowiska piłkarskiego była nastawiona sceptycznie, co do przenosin młodego napastnika. Eksperci uważali, że utalentowany snajper powinien jeszcze poczekać, okrzepnąć na poziomie polskiej ligi. Śmiało można stwierdzić, że mieli rację, bowiem Stępiński jak na razie gra tylko w rezerwach Norymbergi lub w zespole U-23. Jednak warto dać czas 18-letniemu piłkarzowi, bowiem ma on jeszcze sporo czasu na przebicie się do pierwszego składu „Starych Mistrzów”.

Obserwuj autora na Twitterze!