WBA - Aston Villa LIVE! Derby zachodniej Anglii na koniec kolejki
Po wielkich hitach, jakie mogliśmy oglądać w ten weekend w angielskiej Premier League, przyszła pora na ostatni mecz tej kolejki, w którym zmierzą się sąsiadujące w tabeli Aston Villa Birmingham oraz West Bromwich Albion. Będą to erby hrabstwa West Midlands.
fot. Wikimedia Commons
Obie ekipy mają dokładnie tyle samo punktów, a dzisiejsi goście są wyżej, tylko dlatego iż mają jednego gola strzelonego więcej. W ostatnich trzech kolejkach zawodnicy Steve’a Clarka zdołali zdobyć cztery oczka. Po przegranej 1:4 z Liverpoolem i zwycięstwie z 2:0 na Crystal Palace, tuż przed przerwą na mecze reprezentacji, w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach, „tylko” zremisowali z londyńską Chelsea. Aż do 96. minuty potentaci ze Stamford Bridge przegrywali 1:2, ale właśnie wtedy sędzie Andre Marriner podyktował bardzo wątpliwy rzut karny, zamieniony na gola przez Edena Hazarda.
W tym samym czasie The Villans zdobyli dokładnie tyle samo punktów. Najpierw na Villa Park przegrali 0:2 z Evertonem, potem bezbramkowo zremisowali z Młotami z West Ham na ich stadionie, a ostatnio wygrali na swoim boisku z beniaminkiem z Cardiff.
Największym zagrożeniem dla ekipy gości będzie oczywiście napastnik Aston Villi Christian Benteke. Co na jego temat ma do powiedzenia Steve Clarke? - Mam nadzieję, że Jonas Olsson oraz Gareth McAuley będą w stanie go dzisiaj powstrzymać. Poprzedni sezon w jego w wykonaniu był świetny, w tym z pewnością będzie chciał to powtórzyć. Jest bardzo dobrym piłkarzem i moi obrońcy muszą deptać mu po piętach i starać się go powstrzymać. Jestem przekonany, iż są w stanie to zrobić.
A jak na szanse swojego zespołu zapatruje się Paul Lambert? - Aston Villa to solidny zespół, nikt nie może dyskutować z tym stwierdzeniem. To klub, który zdobywał tytuły w Europie i na krajowym podwórku oraz ma wspaniałych kibiców, którzy wypełniają nasz stadion. Nie boimy się West Bromwich, choć to oczywiście świetny zespół.
- Wszyscy wiedzą, że derby są szczególnie ważne dla kibiców, chyba nawet najważniejsze. Dla klubu, dla drużyny bardzo ważne jest więc, aby dać z siebie maksimum i wygrać.
- W meczach takich jak ten, piłkarze robią na boisku rzeczy niezwykłe, na które normalnie mogliby się nie decydować. To po prostu są derby.
My z małą dozą niepewności postawimy na gospodarzy. Atut własnego boiska powinien być w tym przypadku decydujący. Niech tylko będą to tak emocjonujące derby, jak te miasta Beatlesów z soboty.
Nasz typ: 1
Początek meczu o 21. Jako arbiter główny poprowadzi go Michael Oliver.