Tottenham – Manchester United LIVE! Koguty podniosą się z kolan?
Takiego upokorzenia jak sprzed tygodnia kibice Tottenhamu nie przeżyli pewnie już od dawien dawna. Porażka 0:6 na wyjeździe z Manchesterem City z pewnością sprawiła, że teraz, gdy zespół podejmie na własnym boisku Manchester United, to jego zawodnicy zrobią wszystko, aby zmazać tę plamę. Zadanie to jednak będzie piekielnie trudne.
Obie ekipy sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli. Czerwone Diabły zajmują miejsce numer osiem i mają jeden punkcik przewagi nad dziewiątym Tottenhamem. Piłkarze Andre Villasa-Boasa największy jednak kłopot mają ze zdobywaniem goli, w dwunastu meczach strzelili ich zaledwie dziewięć. Dla porównania, Manchester City zdobył ich już 34.
Jeśli weźmiemy pod uwagę sześć ostatnich spotkań we wszystkich rozgrywkach, to zdecydowanie lepiej wyglądają podopieczni Davida Moyesa. Odnieśli oni cztery wygrane (z Norwich, Fulham, Arsenalem oraz Bayerem Leverkusen), do których dołożyli dwa remisy (z Realem Sociedad i Cardiff City).
W tym samym czasie zawodnicy z północnego Londynu prezentowali się następująco: dwa zwycięstwa (z Tiraspolem oraz Tromso), dwa remisy (z Evertonem i Hull) oraz dwie porażki (z Newcastle i Manchesterem City).
W przypadku mistrzów Anglii szczególnie duże wrażenie robi środowa, bardzo wysoko wygrana na wyjeździe z Bayerem Leverkusen, który jest przecież wiceliderem Bundesligi. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że ledwie parę dni przed tym wydarzeniem, tylko zremisowali oni z Cardiff City, to metamorfoza ta sprawia, że ich siła przed dzisiejszym meczem wydaje się być naprawdę duża.
Paul Merson, ekspert Sky Sports stawia jednak na gospodarzy: - Manchester United był dość słaby w pojedynku z Cardiff i nie spodziewam się, aby był w stanie wygrać na White Hart Lane. Zespół ten zrobił fantastyczny wynik w Europie (niech mi teraz ktoś spróbuję powiedzieć, że liga niemiecka jest najsilniejsza w Europie…), ale mam wrażenie, że to Tottenham wygra w niedzielę.
My natomiast pozwolimy sobie nie zgodzić się z byłym piłkarzem Arsenalu. Niesiony triumfem nad wiceliderem Bundesligi Manchester da sobie radę z mającym w tym sezonie kłopoty ze skutecznością Tottenhamem. Gdy ma się w zespole Wayne'a Rooney’a w takiej formie, to żaden przeciwnik nie może być straszny.
Nasz typ: 2
Początek meczu o 13. Jako arbiter główny poprowadzi go Mike Dean.