Manchester City - Manchester United LIVE! Ostatnie takie derby?
Jeszcze parę sezonów temu starcia tych dwóch ekip mogły decydować o tym, kto zostanie mistrzem Anglii. Na przestrzeni czterech kolejnych lat dwa kluby z Manchestery zamieniały się pierwszym miejscem na koniec rozgrywek, ale teraz żaden z nich ma nie najmniejszych szans. Oba są w pogrążone w kryzysie i oba czekają na rozwój wypadków po sezonie. To mogą być ostatnie takie derby.
Dlaczego te derby miałyby być ostatnimi w takim zestawie? Obie ekipy latem prawdopodobnie czeka niemała rewolucja – Pep Guardiola już zapowiedział swoje przenosiny na Etihad Stadium, na Old Trafford wszyscy spodziewają się Jose Mourinho. W ostatnich dniach zaczęto przypominać nawet wypowiedź Diego Torresa (autor książki o Portugalczyku, dziennikarz El Pais), w których ten ujawnił, że The Special One podpisał rzekomo wstępną umowę z „Czerwonymi Diabłami”. Ile w tym wszystkim prawdy, pewnie na tę chwilę nie da się powiedzieć, ale bądźmy szczerzy – na rywalizację tych dwóch panów, w jednym mieście, ręce zaciera sobie cała Europa.
To jednak, być może, dopiero od przyszłego sezonu. Co czeka nas dzisiaj? Wszyscy znamy kłopoty jednych i drugich – brak stylu, charyzmy, błędy obrony i tak dalej i tak dalej. Okej, więc gdzie tu szukać nadziei, oprócz wyświechtanego stwierdzenia, że „derby żądzą się swoimi prawami”?
No cóż, łatwo nie będzie. Wyjmując ich ostatnie starcie na Old Trafford, w poprzednich siedmiu ligowych derbach padło 31 bramek, a więc średnio ponad cztery gole na mecz. Ale jeśli do tego wspomnianego meczu wrócimy, to przypomnimy sobie nie tylko bezbramkowy remis, ale i… dwa celne strzały przez 90 minut. DWA przez obie drużyny. Optymista może podejść do tego na zasadzie, że gorzej być nie może.
Jest jeszcze Kun Aguero, a Argentyńczyk strzelił siedem goli w swoich siedmiu meczach przeciwko United. Zabraknie za to Vincenta Kompany’ego, a to z kolei w tworzeniu okazji może pomóc gościom. Chociaż jeśli popatrzymy, jak im to idzie w całym sezonie, to trudno nabrać do tego przekonania. Możemy żałować, że nie zagra Wayne Rooney, który może nie był w wybitnej formie, ale w starciach z City zazwyczaj spisywał się co najmniej dobrze, również strzelał dużo goli, na czele z legendarną przewrotką.
Obie ekipy zmobilizować może jeszcze walka o czołową czwórkę. The Citizens zajmują obecnie miejsce, które ją zamyka i nad szóstymi rywalami zza miedzy mają cztery punkty przewagi. Ewentualna wygrana da sporo bezpieczeństwa, porażka zaogni sytuację w końcówce rozgrywek.
Po tym jednak najbardziej widać znak czasów – jeszcze niedawno ekscytowaliśmy się podczas ich walki o mistrzostwo Anglii, teraz w grze o czwarte miejsce szukamy zastępstwa. Na powrót do tamtych czasów przyjdzie nam jeszcze jednak troszkę poczekać. Dziś The Citizens mają szansę na 50 zwycięstwo w meczu z Manchesterem United. Czy dadzą radę? Początek o godzinie 17, arbitrem głównym będzie Michael Oliver.