Blackburn Rovers - Swansea City LIVE! "Łabędzie" w poszukiwaniu dawnej formy
Po wczorajszym sensacyjnym bezbramkowym remisie w meczu Manchesteru United z czwartoligowym Cambridge United, dziś kontynuujemy IV rundę Pucharu Anglii. Na początku powędrujemy na Ewood Park, gdzie grający na co dzień w Championship Blackburn, podejmie Swansea City.
Rovers to starzy wyjadacze, mający na swoim koncie wiele sukcesów. To oni jako pierwsi od powstania ery Premier League potrafili wygrać walkę o mistrzostwo Anglii z Manchesterem United (1995 rok, w składzie tej drużyny grał między innymi Henning Berg, trener warszawskiej Legii). Ogólnie tych mistrzostw zdobyli pięć, a dorzucili do nich sześć Pucharów Anglii (ostatni jednak w 1928 roku, więc 87 lat temu), jeden Puchar Ligi Angielskiej (2002 rok) i jeden Superpuchar (1912). Swansea takimi sukcesami nie może się pochwalić, a choć dzisiejsi gospodarze zajmują aktualnie dziesiąte miejsce na zapleczu angielskiej ekstraklasy (osiem punktów straty do miejsc premiowanych grą play off), to Walijczycy nie powinni ich lekceważyć.
- Myślę, że widzów czeka w sobotę naprawdę dobry mecz. Oglądałem wiele spotkań Blackburn i wiem, że to dobry zespół. Grają u siebie, a to zawsze dodatkowy atut. My jednak chcemy awansować do kolejnej rundy i zrobimy wszystko, by nam się to udało – powiedział przed meczem Gary Monk, szkoleniowiec walijskiej drużyny.
Swansea bardzo dobrze rozpoczęło ten sezon. Obok Southampton i West Hamu było uważane za jedną z największych ligowych niespodzianek w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Po pokonaniu Aston Villi w drugi dzień świąt, coś w ekipie Gary’ego Monka jednak się zacięło. Nie wygrała ona od tamtej pory ani jednego meczu ligowego (dwa remisy, dwie porażki), a w ostatniej kolejce uległa aż 0:5 londyńskiej Chelsea. Zwłaszcza w grze w tym ostatnim pojedynku nie widać było ani pierwiastka z tej solidnej ekipy sprzed miesięcy. Na osłodę kibice „Łabędzi” dostali jedynie ogranie występującego w czwartej klasie rozgrywkowej Tranmere Rovers, w ramach trzeciej rundy FA Cup. Na tym etapie rozgrywek Blackburn ograło 2:1 Charlton.
- Gramy przeciwko drużynie z Premier League, której styl jest naprawdę miły dla oka. Znamy swoje położenie i jesteśmy gotowi na podjęcie walki – powiedział z kolei Gary Bowyer, menedżer Blackburn.
Ostatni raz te dwie ekipy w ramach Pucharu Anglii zmierzyły się ze sobą na Ewood Park w 1955 roku i wtedy 2:0 wygrało Swansea. A jak będzie dzisiaj? Początek meczu o 13:45, jego arbitrem głównym będzie Craig Pawson.