menu

Tysiące kibiców Manchesteru United zgromadziło się pod stadionem Old Trafford. "Pozbądźmy się tych szumowin. Oni nie interesują się klubem"

25 kwietnia 2021, 16:40 | Jakub Niechciał/x-news

Tysiące kibiców Manchesteru United zgromadziło się pod stadionem Old Trafford, aby zaprotestować przeciwko rodzinie Glazerów. Joe Glazer, który został mianowany wiceprzewodniczącym Superligi, przeprosił za zaangażowanie Manchesteru United w powołanie nowych rozgrywek. Projekt Superligi upadł po dwóch dniach, ale kibice wciąż domagają się odejścia Glazerów, którzy rządzą klubem od 2005 roku. Amerykanie faktycznie - rozważają sprzedaż klubu.


fot. OLI SCARFF/AFP/East News
- Po fiasku Superligi kibice dali się usłyszeć. Zbierzmy się wszyscy i pozbądźmy się tych szumowin. Oni nie interesują się klubem, choć od lat są na Old Trafford. Lekceważą kibiców - oświadczył jeden z fanów Manchesteru United. napisał:

- Myślę, że jedynym celem Superligi jest wypchanie portfeli właścicieli klubów. Dzięki Bogu do tego nie doszło. To byłby koniec futbolu - stwierdził inny kibic "Czerwonych Diabłów".

- Oni są w klubie już od szesnastu lat. Wykrwawili ten klub do sucha. Myślę, że oni od wielu lat planowali nonsensowną Superligę. Natomiast, gdy to się nie udało, to ich dojna krowa w zasadzie zniknęła - powiedział kolejny sympatyk Manchesteru United.

Brytyjskie media twierdzą, że Glazerowie faktycznie rozważają sprzedać klubu, po nieudanej próbie powołania do życia Superligi. Joel Glazer (były już wiceprezes nowych rozgrywek) wystosował ostatnio otwarty list do kibiców. Przyznał się w nim do błędu. - napisał:

Nie tylko kibicom "Czerwonych Diabłów" nie spodobał się pomysł powołania do życia Superligi. Na ogrodzeniu stadionu Anfield Road wywieszono w ubiegłym tygodniu wymowne transparenty („Wstyd”, „Liverpool FC - niech spoczywa w pokoju”), a co bardziej rozczarowani fani wyrzucali nawet do śmietników klubowe koszulki. Wejście na stadion „Stamford Bridge” zablokowali z kolei wściekli sympatycy Chelsea. Oba kluby również wycofały się ostatecznie z nowych rozgrywek.

Ku zadowoleniu byłych gwiazd angielskiej piłki, które nie zostawiły na nowym projekcie suchej nitki. - Dla mnie to jest wojna z futbolem. To hańba, wstyd i sprzeciwienie się wszystkiemu, o co chodzi w piłce nożnej - grzmiał w studiu„BT Sport” były reprezentant Anglii Rio Ferdinand. - To zamknięty sklep dla grubych ryb i chodzi w nim o wyłącznie jedno, o pieniądze. Bogatsi się wzbogacą, a inni nie będą brani pod uwagę - podkreślał.

„Spisek Superligi zginie na swoim niedorzecznym i chciwym tyłku” - skomentował na Twitterze król strzelców mistrzostw świata z 1986 roku Gary Lineker. napisał: