Koronawirus szaleje, niższe ligi grają dalej. 5 tysięcy kibiców na meczu Notts County - Eastleigh
Mimo szalejącego w Europie koronawirusa, nie wszystkie rozgrywki piłkarskie zostały zawieszone. W niższych ligach w Anglii odbyła się większość spotkań, a spora część spragnionych futbolu kibiców drużyn, grających na co dzień w Premier League czy Championship (które zawiesiły rozgrywki), wybrała się na mecze lokalnych zespołów. Sobotnie (14 marca) starcie Notts County - Eastleigh (4:0) oglądało z trybun prawie 5 tysięcy kibiców.
fot.
- Powody, dlaczego mecze w National League są kontynuowane, a spotkania English Football League i Premier League się nie odbywają, są takie, że zarząd National League dba wyłącznie o kasę. To proste. Dobro widzów? Bo tu nie chodzi tylko o zawodników, ponieważ oni są młodymi, zdrowymi sportowcami. Z dobrem nie ma to nic wspólnego. Tu chodzi o kibiców, którzy przychodzą na mecze, ale nie tylko o nich, bo mamy na przykład kitmana, który jest już starszym panem. Rozejrzałem się tu dziś i mamy tu również starszych stewardów. To oni są najbardziej zagrożeni tym wirusem. Nie ma mowy, że te mecze powinny się odbywać - powiedział Ben Strevens, trener Eastleigh.
