menu

Blamaż Manchesteru United w meczu z beniaminkiem. Watford wygrał 4:1

20 listopada 2021, 18:35 | bg

Kolejna kompromitacja Manchesteru United. Czerwone Diabły przegrały 1:4 z Watfordem i spadły na 7. pozycję w tabeli. Czy to koniec Ole Gunnara Solskjaera na Old Trafford?


fot.

Porażka na Vicarage Road nie była przypadkiem, bo Czerwone Diabły od początku były wyraźnie słabsze. Początkowo gości przy życiu trzymał David De Gea - Hiszpan obronił rzut karny w 11 minucie, a gdy sędzie nakazał powtórzyć jedenastkę, to znów golgiper wyczuł intencje strzelca.

Mimo to United schodził na przerwę przegrywając dwoma bramkami, bo drużyna kolejny raz popełniała proste błędy w defensywie. Solskjaer zdecydował się więc na ostatnią deskę ratunku i wprowadził na boisko pomijanego wcześniej Donnyego van de Beeka. Holender rozdruszał grę zespołu i zdobył kontaktową bramkę. To było jednak wszystko, na co stać było gości.

Walkę o remis kolegom utrudnił Harry Maguire, który w 7 minut skompletował dwie żółte kartki i wyleciał z boiska. Gra w osłabieniu początkowo nie przeszkadzała United, ale w końcówce Diabły całkiem opadły z sił. W 92 minucie marzenia zmęczonych gości rozwiał Joao Pedro, a chwilę później kolejny cios wyprowadził Emmanuel Denis.

Ostatecznie Manchester wstydliwie przegrał 1:4 z beniaminkiem - czy ta porażka oznacza zwolnienie Ole Gunnara Solskjaera? Diabły wyraźnie potrzebują zmian, a w najbliższej kolejce wcale nie będzie im łatwo o punkty, bo jadą na stadion lidera, Chelsea.


Polecamy