menu

Deportivo - Real LIVE! Do trzech razy sztuka Królewskich?

20 września 2014, 10:30 | Grzegorz Ignatowski

Real Madryt wydaje się być drużyną stworzoną do wygrywania. Zwycięstwo w meczu z Deportivo nie powinno być więc obowiązkiem Realu, lecz naturalnym odruchem, jakim jest na przykład oddychanie. Jednak "Królewscy" mimo efektownego zwycięstwa z Basel w Lidze Mistrzów, mają problemy z oddychaniem w Primera Division i po trzech kolejkach zajmują odległe 14. miejsce. Czy mecz z Deportivo La Coruna pozwoli im wrócić na właściwe tory?

Zacznijmy od tego, że Deportivo jest obecnie wyżej w tabeli niż Real Madryt. To nic nie znaczy? Pewnie tak, ale na pewno jest powodem do niezadowolenia dla fanów "Królewskich". Dodajmy, że mecz odbędzie się na Estadio de Riazor, więc Depor będzie miało atut własnego boiska, a w 2014 roku podopieczni trenera Victora Fernandeza przegrali u siebie tylko dwa razy (bilans całego sezonu, 8 zwycięstw, 9 remisów i 4 porażki, już tak nie imponuje). Nie można też zapomnieć, że Cristiano Ronaldo jeszcze nigdy nie trafił do siatki w meczu rozgrywanym w La Corunii. Czego można się więc spodziewać? Wydaje się, że cokolwiek zaproponuje Deportivo, Real w końcu złapie właściwy rytm.

W ekipie Carlo Ancelottiego, mimo słabych wyników w lidze hiszpańskiej, panują dobre nastroje. Humory znacznie poprawiło wtorkowe zwycięstwo 5:1 z FC Basel. Jednak gdzieś tam głęboko w głowach piłkarzy siedzi myśl, że ten zespół jeszcze nie jest w pełni ukształtowany ponieważ przyjście Jamesa Rodriguez, Toniego Kroosa wymusiło pewne zmiany w taktyce Realu. Zresztą, problem ma z tym cała drużyna, bo obecnie Real gra bez klasycznego defensywnego pomocnika i czasami widać brak równowagi pomiędzy defensywą i ofensywą. Na szczęście dla Ancelottiego i spółki siła ofensywna jest tak wielka, że w starciach z drużynami typu Basel czy Deportivo atak z nawiązką rekompensuje słabości w obronie.

To właśnie defensywa może być kluczowa dla Realu w kwestii ostatecznych rozstrzygnięć całego sezonu. Ancelotti doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że jest to słaby punkt "Królewskich" i już teraz dokonuje taktycznych korekt, które mogą rozwiązać problem w przyszłości. W meczu z Deportivo powinniśmy zobaczyć Real grający wysokim pressingiem, z wysoko grającą formacją obronną. Z jednej strony może to być strzał w dziesiątkę, ale z drugiej Cristiano Ronaldo i Gareth Bale nie będą mieli tyle miejsca, żeby się rozpędzić i pokazać swoje najsilniejsze atuty. Co ma na ten temat do powiedzenia sam Ancelotti? − Myślę, że wysoki pressing jest dobry, ponieważ gdy w ten sposób odbierasz piłkę, to łatwiej wtedy ją dograć i zakończyć akcję ofensywną. Myślę, że radzimy sobie z tym dobrze, pokazaliśmy to w meczu z Bazyleą. W meczach wyjazdowych musimy mieć więcej kontroli, gdy bronimy na własnej połowie. W każdym razie, próbujemy stosować wysoki pressing.

W obozie Deportivo wszyscy zdają sobie sprawę z faktu jak ciężkie zadanie przed nimi. Victor Fernandez podkreśla jednak, że w piłce zawsze jest miejsce na walkę, a ta walka może czasem zniwelować wszelkie słabości. – Jesteśmy świadomi wielkości Realu Madryt, ale w piłce zawsze jest miejsce na walkę i ten mecz nie będzie inny. Trzeba wykorzystać wszystkie dostępne możliwości. Wierzę, że możemy rywalizować z Realem Madryt, chociaż wiemy, że będziemy grać z jedną z najlepszych drużyn na świecie... W ciągu niewielu dni zagramy trzy mecze i to zmusi mnie do podejmowania decyzji w sprawie zmian, ale też specjalnie mnie to nie martwi. W październiku będziemy lepsi pod każdym względem. Jutro będą zmiany, wystarczające zmiany. − mówił Victor Fernandez na przedmeczowej konferencji prasowej.

Pierwszy gwizdek sędziego w meczu Deportivo La Coruna - Real Madryt zabrzmi o godzinie 16:00. Dwie godziny później będziemy wiedzieli, czy madrytczycy dalej tkwią w ligowym marazmie, czy może mecz z Basel sprawił, że ekipa Carlo Ancelottiego wróciła na właściwe tory. Jeśli ktoś nie może się doczekać i chce na bieżąco śledzić wydarzenia z El Riazor, to zapraszamy na relacje live w Ekstraklasa.net.


Polecamy