4. liga podkarpacka. SPEC Stal Łańcut rozgromiła Ekoball Stal Sanok [ZDJĘCIA]
Ekoball Stal Sanok zaskakująco wysoko przegrał na własnym boisku ze SPEC Stalą Łańcut. Zobacz zdjęcia.
Ekoball Stal Sanok – SPEC Stal Łańcut 0:5 (0:3)
Bramki: 0:1 Wójcik 8, 0:2 Buć 36, 0:3 Majda 43, 0:4 Róg 56, 0:5 Róg 64.
Ekoball: Półkoszek – Tabisz ż, Sumara, Barszczak ż (74 Nowosielski), Sobol – K. Słysz, Kloc, Sz. Słysz (84 Jajko), Maślany (86 Kowalik), Gierczak ż – Czyrny (69 Gawlewicz). Trener Paweł Jaślar.
SPEC Stal: Szpondor – Reiman, Majda (74 Płocica), Makowski (86 Stojko), Stopyra (70 Sowa) – Więcek, Buć, Kardyś, Wójcik (81 Tarała), Kocój – Róg (81 Paczocha).Trener Krzysztof Korab.
Sędziował Kołodziej (Rzeszów). Widzów 200.
Sanoczanie nie przegrali 12 kolejnych spotkań, ale tym razem, musieli uznać wyższość wicelidera. Nie byłoby w tym nic dziwnego, jakby nie rozmiary zwycięstwa gości, którzy po prostu rozgromili miejscowych.
Nikt nie jest przyzwyczajony do takich wyników w Sanoku. Dotychczasowy dorobek wiosenny Ekoballu Stali absolutnie nie wskazywał na taki finał potyczki dwóch czołowych ekip w tabeli. Tym bardziej, że początek nie zakładał sensacji, wręcz przeciwnie, wskazywał na spodziewany przebieg meczu. Gospodarze bowiem ruszyli do ofensywy, mieli w posiadaniu piłkę, wydawałoby się, że również pomysł na rozgrywanie akcji.
Po kilku minutach w polu karnym sanoczan znalazł się niespodziewanie Patryk Wójcik i perfekcyjnie wykorzystał okazję, lokując piłkę tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Dariusza Półkoszka, ale Ekoball odpowiedział niemal natychmiastowo. Po ręce łańcucian w polu karnym w 12. minucie sędzia wskazał na wapno i wydawało się, że szybko odrobione straty przywrócą porządek gry z początku konfrontacji. Przyjezdny golkiper wyczuł wszakże intencje Dawida Czyrnego, znakomicie obronił, rozpoczynając rozdział meczu, całkowicie nowy dla sanockich kibiców tej wiosny.
Goście po prostu zaczęli dominować w każdym elemencie futbolowego rzemiosła. Szybkość, swoboda w rozgrywaniu, pojedynki indywidualne, wszystko to było stronie SPEC Stali. W konsekwencji przyjezdni zdobywali kolejne gole, w niektórych przypadkach rozklepując wręcz sanocką defensywę. Dzięki efektownej wygranej piłkarze z Łańcuta pozostają w walce o awans do czwartej ligi.