Marek Citko to jeden z najsłynniejszych piłkarzy Jagiellonii Białystok. 27 marca skończył 45 lat. Zobaczcie, czy się zmienił [ZDJĘCIA]
27 marca 2019, 16:38 | ted
Marek Citko w środę - 27 marca skończył 45 lat. To jeden ze słynniejszych piłkarzy Jagiellonii Białystok w całej historii klubu. Przez moment cały kraj opanowała tzw."Citkomania". Piłkarz został wybrany nawet sportowcem 1996 roku w plebiscycie Telewizji Polskiej. Zobaczcie na archiwalnych zdjęciach, jak przebiegała kariera tego piłkarza, który zasłynął m.in. golem w Lidze Mistrzów z połowy boiska i bramką na Wembley.
Marek Citko w środę - 27 marca skończył 45 lat. To jeden ze słynniejszych piłkarzy Jagiellonii Białystok w całej historii klubu. Przez moment cały kraj opanowała tzw."Citkomania". Piłkarz został wybrany nawet sportowcem 1996 roku w plebiscycie Telewizji Polskiej. Zobaczcie na archiwalnych zdjęciach, jak przebiegała kariera tego piłkarza, który zasłynął m.in. golem w Lidze Mistrzów z połowy boiska i bramką na Wembley.
fot. Archiwum
fot. Archiwum
Marek Citko urodził się 27 marca 1974 roku w Białymstoku. Jest wychowankiem Włókniarza Białystok, z którego w 1990 roku trafił do Jagiellonii
fot. Archiwum
fot. Archiwum
Z Jagą związany był przez pięć lat, w ciągu których wystąpił w 74 spotkaniach, zdobywając 12 goli. W sezonie 92/93 zadebiutował w barwach Jagi na najwyższym szczeblu rozgrywkowym
fot. Archiwum
fot. Archiwum
Jego talent był za duży na borykająca się wówczas z problemami Jagiellonię, którą opuścił w 1995 roku, przenosząc się do łódzkiego Widzewa. W Łodzi spędził cztery wspaniałe lata, grając m.in. w Lidze Mistrzów
fot. Archiwum
fot. Archiwum
1996 rok to był rok Marka Citki. W meczu na Wembley przeciwko Anglii zdobył gola na 1:0 i choć Polska przegrała 1:2, to długo mówiło się o wyczynie widzewiaka. W tym samym roku zdobył przepiękną bramkę z Atletico w Lidze Mistrzów z połowy boiska. Te wyczyny sprawiły, że Marek Citko był na ustach wszystkich kibiców i jego popularność zaowocowała tytułem sportowca roku
fot. Archiwum Muzeum Sportu
fot. Archiwum Muzeum Sportu
Citko mógł przejść do angielskiego Blackburn, ale odrzucił ofertę ówczesnego mistrza Anglii. Niedługo później odniósł kontuzję, która zahamaowała jego karierę. W 2000 roku zamienił Widzew na Legię
fot. Archiwum
fot. Archiwum
Pobyt w Legii nie był zbyt udany. Citko w międzyczasie był wypożyczony do Dyskobolii Grodzisk Wlkp. , potem wyjechał też na pół roku do Izraela. Do warszawy wrócił w 2002, by za moment znów wyjechać, tym razem do szwajcarskiego Aarau
fot. Archiwum
fot. Archiwum
Po krótkim pobycie w Krakowie piłkarz znów wyjechał na krótko do Szwjacarii, by potem trafic do Polonii Warszawa. To był ostatni klub piłkarza w jego karierze. Buty na kołku zawiesił w 2007 roku
fot. Archiwum
fot. Archiwum
Po karierze piłkarskiej Citko zajął się menadżerką piłkarską. Sprowadzał piłkarzy, m.in. dwóch do Jagiellonii Białystok. Do żółto-czerwonych trafili Igor Zubowicz i Maicon. Obaj zawrotnych karier nie zrobili
fot. Archiwum
fot. Archiwum
1 / 12
Komentarze (0)
>