menu

Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk: Muszę porozmawiać z piłkarzami. Takie mecze pokazują, że nie można się zapominać

19 sierpnia 2019, 10:43 | (stan)

Lechia Gdańsk przegrała w Bełchatowie z Rakowem Częstochowa 1:2 w meczu PKO Ekstraklasy. Biało-zieloni fatalnie zaprezentowali się w starciu z beniaminkiem.

Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk
Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk
fot. Fot. Karolina Misztal

- Wygrała drużyna lepsza. Raków pokazał to, co prezentował wcześniej, a więc dużą waleczność oraz organizację gry. Nie byliśmy tym zaskoczeni, ale potrafiliśmy się temu przeciwstawić jedynie krótkimi fragmentami. Pierwsze dziesięć i końcówka meczu takiej gry, to zdecydowanie za mało. Pokazaliśmy jednak, że kiedy graliśmy według swojego schematu i tego, co założyliśmy, stwarzaliśmy sytuacje. Trzeba je wykorzystywać. Takie mecze pokazują, że nie można się zapominać i trzeba mieć cały czas rękę na pulsie. To spotkanie dało materiał do analizy i z pewnością będę musiał porozmawiać z piłkarzami o kierunku naszej pracy - powiedział Piotr Stokowiec, trener Lechii.

CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk

Przed biało-zielonymi trudny mecz w Gdańsku ze Śląskiem Wrocław. Rywal jest liderem PKO Ekstraklasy i w pięciu meczach odniósł cztery zwycięstwa i zanotował jeden remis.

- Zrobię wszystko, żeby mecze Lechii były ekscytujące i przynosiły korzyść punktową. Stać nas na to, żeby odnosić sukcesy. Na pewno to jest ten moment, w którym trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski. To jednak jest początek sezonu i wszystko przed nami. Wierzę, że spokojnie wrócimy na swoją ścieżkę. Czekamy z niecierpliwością na następny mecz i odpowiedź na pytanie, czy już z powrotem na niej jesteśmy. Zrobimy wszystko, żeby była ona najlepsza z możliwych, bo gramy z liderem - zakończył Stokowiec.

CZYTAJ TAKŻE: Piekne polskie cheerleaderki

Marek Papszun, trener Rakowa, był szczęśliwy z wygranej i podkreślał klasę Lechii.

- Graliśmy z bardzo dobrym rywalem. Lechia reprezentowała nas w pucharach i wstydu nie przyniosła. To doświadczony zespół, zbudowany wedle pomysłu trenera Stokowca. Zdawaliśmy sobie sprawę z jego atutów, ale wiedzieliśmy również, że stać nas na dobrą grę i przełamanie krótkiej passy dwóch porażek. Z mojej perspektywy to było zasłużone zwycięstwo. Myślę, że mój zespół nabierze jeszcze większej wiary w to, że może rywalizować jak równy z równym, a nawet dominować w spotkaniach z faworytami - podsumował Papszun.

Robert Lewandowski jednak nie przedłuży umowy z Bayernem? Pojawiły się rozbieżności

Press Focus / x-news