menu

Espanyol - FC Barcelona LIVE! 25. derby stolicy Katalonii

29 marca 2014, 12:17 | Maciej Popko

Drużynę Barcelony, po niedawnym El Clasico, czeka kolejne spotkanie derbowe. Tym razem podopiecznym Gerardo Martino przyjdzie mierzyć się z Espanyolem. Czy wskazanie faworyta przyjdzie tak łatwo, jak mogłoby się wydawać?

Gospodarz sobotniego widowiska plasuje się na ósmej pozycji w tabeli ligi hiszpańskiej z 40 punktami na koncie. Do wyprzedzającej go ekipy Villareal traci 8 oczek, natomiast do szóstego Realu Sociedad - 9. Niby dużo. Wielu ekspertów stwierdzi, iż drużyna Espanyolu w obecnym sezonie wyrosła na typowego średniaka. Tymczasem w puli do zdobycia nadal są 24 punkty i całkiem uzasadniony jest cel wskoczenia do pierwszej szóstki gwarantującej udział w europejskich pucharach. Pierwsza z ośmiu potyczek zdecydowanie najtrudniejsza, w pozostałych ekipie Javiera Aguirre przyjdzie mierzyć się jeszcze kolejno z Sevillą, Rayo Vallecano, wspomnianym Realem Sociedad, Almerią, Valladolid, Osasuną i Realem Madryt.

Podobna sytuacja tyczy się drużyny Gerardo Martino. Barcelona ma punkt straty do liderującego Athletico Madryt, które zagra w Bilbao. Wszystko za sprawą wygranej nad Celtą (3:0) i potknięciu Realu, który nie podołał Sevilli (1:2). Obraz czuba tabeli może zmieniać się diametralnie po każdej kolejnej serii gier, dlatego ważne, by nie gubić punktów z niżej notowanymi rywalami. Całej przodującej trójce podczas bieżącego weekendu towarzyszyć będzie mankament rozłożenia sił, bowiem w nadchodzącym wielkimi krokami tygodniu przyjdzie mierzyć im się w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Co więcej, dobrze wiemy, że Duma Katalonii trafiła na Athletico, a więc front hiszpański przeniesie się na tło europejskie. W innej z par ćwierćfinałowych, Królewscy zagrają z Borussią Dortmund. Czy te wszystkie czynniki nie wskazują, jak trudne zadanie stoi przed Barceloną?

Tymbardziej, że we wspomnianym spotkaniu z Celtą Vigo na tygodniu ze składu do końca sezonu wypadł Victor Valdes, który zerwał więzadła w kolanie i w najbliższych dniach przejdzie operację w jednej z niemieckich klinik. Oprócz niego, Gerardo Martino nie będzie mógł skorzystać z usług Songa, Puyola, Cuenki, dos Santosa, Montoyi i Afellaya. Do składu powraca natomiast Iniesta. Inną pozytywną wiadomością dla fanów Blaugrany są narodziny córki Christiana Tello, w związku z tym możemy być świadkami kołyski, jeśli tylko Barca zdoła coś ustrzelić. Z kadry Espanyolu wypadł jedynie Victor Sanchez.

Passa Espanyolu (5 ostatnich meczów) - R,Z,P,R,Z. Chcąc kontynuować ten ciąg skazalibyśmy miejscową drużynę na porażkę. Historia wskazuje na to, że słusznie. W pojedynkach obu ekip, a było ich 24, piętnastokrotnie triumfowała Barca, zaledwie dwukrotnie Espanyol. Siedem razy byliśmy świadkami podziału punktów. Duma Katalonii ostatni raz zeszła z boiska pokonana 21. lutego 2009 roku (1:2). Ostatnią derbową potyczkę wygrała 1:0 po trafieniu Alexisa Sancheza.

Fani futbolu w stolicy Katalonii już za 65€, bo tyle kosztuje najtańszy bilet na sobotnie spotkanie, mogą zobaczyć kawał dobrej piłki. Na własnym obiekcie gra ich ukochana drużyna. Drużyna, która w perspektywie ma gonitwę za czołową szóstką. Do tego będą to derby. Derby nie z byle kim, bo z Barceloną naszpikowaną nazwiskami takimi jak Neymar, Messi czy Iniesta. Barceloną, która dzięki dobrym wynikom ściśnięta została w kleszcze przez Athletico i Real, a ma jeszcze w perspektywie mecz LM na tygodniu i brak podstawowego golkipera. O sprawiedliwy werdykt batalii zatroszczy się Clos Gomez. Początek spotkania już o 16:00.


Polecamy