menu

Skorupski i Zieliński nie zatrzymali lidera. Inter pokonał Empoli [RELACJA, ZDJĘCIA]

6 stycznia 2016, 19:56 | Sebastian Chmielak

W meczu 18. kolejki ligi włoskiej Empoli uległo Interowi Mediolan 0:1. Jedyną bramkę dla lidera Serie A zdobył tuż przed końcem pierwszej połowy Mauro Icardi. Łukasz Skorupski i Piotr Zieliński rozegrali całe spotkanie. Pomocnik reprezentacji Polski wyróżniał się w ofensywie i zebrał dobre oceny za swój występ.

Od pierwszych minut środowej rywalizacji piłkarze Empoli udowadniali swoją bardzo dobrą dyspozycję z poprzednich spotkań (cztery zwycięstwa z rzędu). Podopieczni Marco Giampaolo skutecznie gasili w zarodku wszelkie ataki mediolańczyków i kilkukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Samira Handanovicia. Najpierw Azzurri sporo zamieszania stworzyli po rzucie wolnym. Piłkę ustawioną na 18. metrze uderzył Massimo Maccarone, a golkiper przyjezdnych odbił uderzenie Włocha przed siebie. Chwilę później w dogodnej sytuacji znalazł się Riccardo Saponara. Były zawodnik Milanu dosyć przypadkowo dopadł do futbolówki w szesnastce rywali, jednak jego uderzenie trafiło tylko w boczną siatkę. Również Piotr Zieliński był bardzo blisko strzelenia gola, ale próba Polaka z 16. metra minęła o centymetry lewy słupek bramki Handanovicia. Potem Słoweniec musiał się wiele natrudzić, aby zatrzymać piłkę kopniętą przez Michela Buchela, ale golkiper Interu odbił futbolówkę. Tuż przed przerwą skutecznie zaatakował zespół z Mediolanu. Ivan Perisić zagrał z lewej strony boiska wzdłuż bramki,a tam Mauro Icardi z najbliższej odległości pokonał Łukasza Skorupskiego. Do szatni Inter schodził z jednobramkowym prowadzeniem.

Po przerwie nadal swój styl gry starali się narzucać gospodarze. Zieliński odzyskał piłkę w środku pola i zagrał prostopadle do Saponary. Włoch z kilkunastu metrów jedynie prosto w Handanovicia. Kilka minut później Inter mógł zdobyć druga bramkę. Najpierw Perisić został zablokowany, a futbolówka trafiła do Marcelo Brozovicia. Zawodnik przyjezdnych postanowił lobować golkipera rywali, ale nieznacznie się pomylił. Geoffrey Kondogbia również nie trafił do bramki z 16. metra. Były zawodnik AS Monaco uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki strzeżonej przez Skorupskiego. Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce i non stop atakowali bramkę Handanovicia. Jednak do końca zawodów Słoweniec zachował czyste konto.

Inter wywozi bardzo cenne trzy punkty i zachowuje pozycję lidera Serie A. Empoli natomiast nadal okupuje ósmą lokatę, jednak już piłkarze ze Stadio Carlo Castellani nie będą mogli pochwalić się serią kolejnych zwycięstw.