Reprezentant Polski bohaterem wymiany? Karol Linetty nie wróci do Sampdorii

Mistrzostwa świata 2022 zbliżają się wielkimi krokami. Z powołanych 39 zawodników Czesław Michniewicz może wybrać zaledwie 26 kadrowiczów, bo zabranie do Kataru tylko takiej liczby piłkarzy jest dozwolone. Karol Linetty ma dużą konkurencję w środku pola, więc żeby myśleć o wyjeździe na mundial, musi grać regularnie.

Pomocnik jest gra obecnie w Torino, chociaż w minionym sezonie nie pojawiał zbyt często na murawie. Jedną z opcji miał być powrót do Sampdorii, ale według doniesień Sampnews24.com wynagrodzenie Polaka jest za duże. Zaproponowano więc wymianę na linii obu klubów.

Na jej zasadach Omar Colley (z zarobkami rzędu 900 tys. euro rocznie) przeszedłby do zespołu Sampdorii, a Karol Linetty (z kwotą 1,8 mln euro rocznie) zostałby w Torino, ale tym razem zostałby oficjalnie zawodnikiem Il Granaty, bez wypożyczeń.

Dla Linettego jest to bardzo niekomfortowa sytuacja. Piłkarz był w stanie obniżyć swój kontrakt, aby tylko wrócić do Genui i móc liczyć na regularne występy w Serie A. Jeśli pozostanie w Torino i nic w jego kwestii się nie zmieni, czeka go siedzenie na ławce rezerwowych i oglądanie mundialu w telewizji. Czesław Michniewicz wierzy jednak, że pomocnik będzie w niedalekiej przyszłości ważnym punktem kadry.

- Poznałem jego zalety w Sampdorii, którą często obserwowałem, gdy był tam Kownacki. Karol musi uwierzyć w siebie, poczuć, że jest ważny i potrzebny. Umiejętności ma, do tego jest bardzo mądry taktycznie, odnajduje się w kilku systemach - wypowiedział się o nim w kwietniu selekcjoner.

Linetty pojechał na Euro 2016 i MŚ 2018, ale w obu turniejach nie zanotował ani minuty. Otrzymał za to szansę od Paulo Sousy na zeszłorocznym Euro. Strzelił ważnego gola w spotkaniu ze Słowacją i był jednym z lepszych reprezentantów w tym spotkaniu.

TRANSFERY w GOL24

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje