menu

Są zniszczenia na Stadionie Miejskim. Race kibiców uszkodziły bieżnię [ZDJĘCIA]

2 września 2018, 16:56 | red

Mecz Elany Toruń z Widzewem Łódź nie był pozbawiony kontrowersyjnych momentów. Płonące race w co najmniej dziesięciu miejscach uszkodziły lekkoatletyczną bieżnię na Stadionie Miejskim.


fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 19

Choć kibice obu drużyn są zaprzyjaźnieni, jeszcze przed meczem miała miejsce niebezpieczna sytuacja, gdy grupa fanów próbowała wejść na sektor C bez biletów. Doszło do zamieszek, a policja użyła gazu łzawiącego.

Mecz rozpoczął się planowo, ale jeszcze w pierwszej połowie - gra została przerwana - kibice rozpalili race, a następnie zaczęli nimi rzucać na boisko. Niestety, część z rac spadła na bieżnię lekkoatletyczną. Już po kilkunastu minutach spiker poinformował, że została ona uszkodzona w co najmniej dziesięciu miejscach.

Do uszkodzenia bieżni przyczynili się także... piłkarze, w tym Patryk Wolański, bramkarz gości. Zawodnicy usuwali płonące race z boiska, ale czynili to w niewłaściwy sposób, gdyż przerzucali je właśnie na bieżnię.

Mecz Elana - Widzew. Dużo zdjęć z trybun i boiska!;nf

Można spodziewać się, że za odpalenie rac, które są niedozwolone, oba kluby zostaną ukarane finansowo przez PZPN. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Toruniu, który zarządza Stadionem Miejskim, będzie musiał zmierzyć się z kosztami naprawy bieżni - nie wiadomo jeszcze kto zostanie zobowiązany do tego wydatku.

Po meczu kibice Elany i Widzewa udali się na Stare Miasto, gdzie spędzili noc na świętowaniu meczu przyjaźni. Niestety, i tym razem doszło do incydentów. W dyskusji w grupie "Moja Starówka" na Facebooku pojawiły się m.in. informacje o konfliktowej sytuacji z udziałem obcokrajowców, których oddzielono od przeważających liczebnie kibiców.

"Byłem z córką na starówce, podczas 15 min. spaceru usłyszała chyba wszystkie istniejące przekleństwa - wyśpiewane, wykrzyczane itp. Pomijam zasikane bramy i ściany kamienic" - napisał jeden z użytkowników. Podobnych głosów było więcej: "Do samego rana było głośno, a nawet bardzo głośno, o spaniu nie było mowy, dotyczy to też kibiców Widzewa. Przykre, że tak się zachowują, nie patrząc na mieszkańców Starówki".

Sobotni mecz zakończył się wynikiem 0:0.

POLUB NAS NA FACEBOOKU



Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej!


Polecamy