menu

Zawisza Bydgoszcz - Śląsk Wrocław LIVE! Powrót Marco Paixao

5 grudnia 2014, 12:38 | Wojciech Adamczak

Zawisza podejmie u siebie Śląsk na inaugurację 17. Kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Wrocławianie z pewnością liczą na 3 punkty i łatwe zwycięstwo nad najsłabszą drużyną lig. Jednak bydgoszczanie z pewnością nie poddadzą się bez walki i spróbują nawiązać do dobrej gry z zeszłego sezonu, kiedy to ograli Śląsk, ostatecznie zabierając mu szanse na awans do najlepszej ósemki.

Zawisza i Śląsk zainaugurują 17. kolejkę Ekstraklasy
Zawisza i Śląsk zainaugurują 17. kolejkę Ekstraklasy
fot. Angelika Wiatr

Śląsk nie prezentuje się ostatnio najlepiej i od czterech meczów nie potrafi odnieść zwycięstwa, choć remisy z Wisłą i Lechem wstydu mu nie przynoszą. Zawisza także już od dawna nie wygrał, ale w jego przypadku remisy w dwóch poprzednich meczach można uznać za dobry prognostyk. Po raz pierwszy piłkarzom Mariusza Rumaka udało się zapunktować dwa razy z rzędu. Były to również ich pierwsze punkty na wyjeździe. Sytuacja uległa zatem minimalnej poprawie, choć tabela tego nie pokazuje – do czternastej Cracovii Niebiesko-Czarni tracą dziewięć punktów. Jak podkreślił Andre Micael, zawodnicy się jednak nie poddają. - Sytuacja jest ciężka i nikt nie pomyślałby, że na tym etapie będzie tak to wszystko wyglądało, ale my się nie poddajemy i cały czas dajemy z siebie maksimum. Wierzymy, że się uda i dążymy do tego. Drużyna jest też coraz bardziej zgrana. Kwestią czasu są coraz lepsze wyniki - ocenił. Tego czasu na wydostanie się z dna tabeli mają jednak coraz mniej.

Do Bydgoszczy z pewnością nie pojedzie kontuzjowany Dudu Paraiba, na urazy narzekają także Mateusz Machaj, więc prawdopodobnie na lewej obronie zobaczymy dziś Mariusza Pawelca. Kibice Śląska czekają na przełamanie Roberta Picha, który po dobrym starcie od dłuższego czasu nie może zdobyć bramki.

Większy komfort ma trener Rumak, który nie będzie mógł skorzystać tylko z Łukasza Nawotczyńskiego i byłego bramkarza Śląska, Wojciecha Kaczmarka, którzy z pewnością jesienią nie zagrają. Po kontuzji do zdrowia wraca Andre Micael, uraz pleców Herolda Goulona nie okazał się groźny, do pełni dyspozycji powrócił także Michał Masłowski.

Ciekawe, jak ten ostatni zaprezentuje się na tle jego vis a vis, Sebastiana Mili. Jeszcze wiosną to popularny „Masło” zapowiadał się na rozgrywającego reprezentacji, a Mili nikt nie brał pod uwagę. Co przyniosła jesień wszyscy widzieliśmy i częściej słyszy się o ewentualnym transferze gwiazdy Śląska. Żaden z piłkarzy obu drużyn nie pauzuje z powodu kartek, zagrożeni są Krzysztof Danielewicz, Mateusz Machaj i Thomas Hateley w Śląsku, a w Zawiszy Jorge Kadu, Piotr Petasz oraz Sebastian Ziajka.

Mecz poprowadzi sędzia Marcin Borski z Warszawy. Początek spotkania przy ul. Gdańskiej 163 w piątek o 18.


Polecamy