Zagłębie - Górnik Łęczna LIVE! Nie stracić kontaktu z czołówką
Już dziś w ramach 12. kolejki spotkań piłkarze Zagłębia Lubin zmierzą się na swoim stadionie z Górnikiem Łęczna. Sytuacja obu drużyn w tabeli jest praktycznie identyczna - oba zespoły mają w dorobku 17 punktów i okupują środek tabeli polskiej ligi. Zwycięzca tego spotkania bardzo wyraźnie zbliży się do miejsc premiowanych grą w pucharach.
fot. SEBASTIAN WOLOSZ/POLSKA PRESS
Dla Zagłębia będzie to spotkanie łatwiejsze z wielu względów - po pierwsze grają u siebie, gdzie nie przegrali od 25 lipca. Wówczas "Miedziowi" ulegli Koronie 0:2. W ostatnim meczu na swoim stadionie zremisowali w derbowym meczu ze Śląskiem Wrocław 1:1. W ostatniej kolejce z kolei Zagłębie również zremisowało - w Szczecinie, z Pogonią, bezbramkowo. Górnicy z Łęcznej grają w tym sezonie w kratkę. Sezon zaczęli od zwycięstw z Ruchem i imiennikiem z Zabrza, w kolejnych meczach przegrali 5 z 6 spotkań, by wreszcie w ostatnich 5 spotkaniach wygrać trzykrotnie. W 11. kolejce po emocjonującym meczu podopieczni Jurija Szatałowa pokonali Jagiellonię Michała Probierza 3:2.
Po raz ostatni obie drużyny mierzyły się w meczu o stawkę w sezonie 2008/2009. Wówczas w rundzie jesiennej Górnik pewnie pokonał Zagłębie 3:0. Z kolei wiosną padł ten sam wynik, jednak zwycięzcą okazała się ekipa z Lubina. Dzisiejsi przeciwnicy spotkali się ze sobą w przedsezonowych sparingach - wówczas padł remis 1:1.
Ekipa z Łęcznej zagra w Lubinie bez kontuzjowanego Velijko Nikitovicia. Serb doznał urazu w ostatnim meczu z Jagiellonią. Na jego pozycji w pierwszej jedenastce ma się pojawić Łukasz Tymiński. W podobnej sytuacji jest Adrian Besta, który również nabawił się urazu i z Zagłębiem nie wystąpi. Podopieczni Piotra Stokowca prawdopodobnie zagrają w najmocniejszej obsadzie. Spośród zawodników z Łęcznej największym zagrożeniem dla Zagłębia z pewnością będzie Grzegorz Bonin, który od momentu przyjścia do Górnika gra bardzo solidnie, a także Piesio, z którym Bonin rozbił w ostatniej kolejce Jagiellonię. "Miedziowi" liczą z pewnością na Krzysztofa Janusa, który od początku sezonu prezentuje dobrą dyspozycję. Największym zagrożeniem będzie jednak Michał Papadopulos - w tym sezonie czeski napastnik już sześciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali.
- Cieszę się, że spotkam się z dawnymi kolegami. Wspólnie wywalczyliśmy awans do ekstraklasy, mamy miłe wspomnienia. W swoim życiu grałem tylko w Zagłębiu i przez pół roku w Górniku, więc ten mecz będzie dla mnie trochę inny - mówi przed meczem Arkadiusz Woźniak. Zawodnik Zagłębia grał w Górniku wiosną 2014 roku. - Trener Jurij Szatałow to bardzo ciekawa osoba, na powitanie nazwał mnie „zdechlakiem” i obiecał, że postawi mnie na nogi. Jest rozpoznawalny, bo mówi inaczej, ze wschodnim akcentem. (...)Trener Szatałow bardzo szanuje zawodników, z którymi pracuje, dużo wyciąga z tej drużyny. Szkoleniowiec Górnika daje wszystkim szanse, w jego drużynie jest sporo rotacji - dodał Woźniak, chwaląc swojego byłego szkoleniowca.
Faworytem spotkania z pewnością jest ekipa gospodarzy, jednak Górnik z pewnością jest na fali wznoszącej - w ostatnim czasie, prócz zwycięstwa nad Jagiellonią, podopiecznym Szatałowa udało się ujarzmić chociażby Wisłę, która znajduje się ostatnimi czasy w świetnej dyspozycji. Mecz odbędzie się dziś o godzinie 18. w Lubinie.